Piłkarze Grecji awansowali do 1/8 finału mistrzostw świata, pokonując po dramatycznym meczu w Fortalezie Wybrzeże Kości Słoniowej 2:1. Podopiecznym Fernando Santosa, zajmującym przed ostatnią kolejką spotkań ostatnie miejsce w grupie C, pomogli też Kolumbijczycy, którzy w tym samym czasie w Cuiabie wygrali z Japonią 4:1.

W pierwszym składzie drużyny z Afryki pojawili się Didier Drogba, dotychczas rezerwowy na mundialu, a także bracia Yaya i Kolo Toure, dotknięci w ubiegłym tygodniu tragedią rodzinną. Na znak żałoby po śmierci ich młodszego brata Ibrahima (zmarł na raka) cały zespół grał we wtorek z czarnymi opaskami.

Mecz nie rozpoczął się pomyślnie dla Greków. Do 24. minuty Santos musiał zmienić dwóch kontuzjowanych graczy, w tym bramkarza. Mimo to jego podopieczni dobrze sobie radzili, ich akcje były groźniejsze. W 32. minucie po szybkim kontrataku Jose Holebas trafił w poprzeczkę. Dziesięć minut później piłkarze z Afryki zgubili piłkę w obronie, przejął ją Giorgos Samaras i podał do Andreasa Samarisa, który nie zmarnował wybornej okazji.

Wynik 1:0 utrzymywał się długo, a Grecy mieli okazje by podwyższyć prowadzenie, m.in. 37-letni Giorgos Karagounis trafił z 30 metrów w poprzeczkę. W 74. minucie "Słonie" przeprowadziły w końcu skuteczną akcję. Gervinho otrzymał prostopadłe podanie, skierował piłkę do Wilfrieda Bony'ego, a ten nie dał szans Panagiotisowi Glykosowi.

W przedłużonym czasie gry losy rywalizacji po raz kolejny się odwróciły. Giovanni Sio sfaulował w polu karnym Samarasa i sędzia podyktował rzut karny. Strzelał sam poszkodowany i po chwili utonął w objęciach kolegów z drużyny.

W trzecim występie na mundialu Grecy po raz pierwszy wyszli z grupy. W niedzielę w 1/8 finału zagrają z Kostaryką. Przeciwnikiem Kolumbii będzie natomiast Urugwaj.

Bramki: 1:0 Andreas Samaris (42), 1:1 Wilfried Bony (74), 2:1 Georgios Samaras (90+3-karny).

Żółta kartka - Wybrzeże Kości Słoniowej: Didier Drogba, Salomon Kalou, Die Serey.

Sędzia: Carlos Vera (Ekwador). Widzów 59˙095.

Grecja: Orestis Karnezis (24. Panagiotis Glykos) - Vassilis Torosidis, Sokratis Papastathopoulos, Kostas Manolas, Jose Holebas - Giorgos Karagounis (78. Theofanis Gekas), Yiannis Maniatis, Lazaros Christodoulopoulos, Panagiotis Kone (12. Andreas Samaris) - Dimitris Salpingidis, Georgios Samaras.

Wybrzeże Kości Słoniowej: Boubacar Barry - Serge Aurier, Kolo Toure, Souleyman Bamba, Arthur Boka - Cheick Tiote (61. Wilfried Bony), Die Serey, Yaya Toure, Salomon Kalou - Gervinho (83. Giovanni Sio), Didier Drogba (78. Ismael Diomande).

Po meczu powiedzieli:



Fernando Santos (trener reprezentacji Grecji):
Był to mecz taktyki i poświęcenia. Strzeliliśmy dwa gole i mieliśmy jeszcze dwie, trzy wspaniałe okazje. Drużyna zagrała na bardzo dobrym poziomie. Tym razem pokazaliśmy nasze możliwości, a zwycięstwo było zasłużone. Rzut karny nam się należał. Mamy jeszcze czas, aby pomyśleć o meczu z Kostaryką (w 1/8 finału). Na pewno nie możemy ich nie doceniać, przecież wygrali "grupę śmierci".

Sabri Lamouchi (trener reprezentacji Wybrzeża Kości Słoniowej): Mój kontrakt zakończył się z tym mundialem i nie będzie przedłużony. Dobrze wiecie, dlaczego. To logiczne, jeśli nie odnieśliśmy sukcesu ani w Pucharze Narodów Afryki, ani w mistrzostwach świata. Wiele zainwestowałem w tę drużynę w dwóch ostatnich latach, ale niestety dziś wieczorem moja misja dobiegła końca. Ta praca dała mi wiele satysfakcji i radości. Byłem dumny, że mogłem reprezentować ten wielki naród.

Gervinho (napastnik reprezentacji Wybrzeża Kości Słoniowej): Jesteśmy bardzo rozczarowani. Nie przypuszczaliśmy, że odpadniemy już po fazie grupowej. Bramki, które dziś straciliśmy, padły po naszych błędach. Jest mi bardzo smutno.

Giorgios Samaras (strzelec gola dla reprezentacji Grecji):
Do samego końca wierzyliśmy w awans i to był klucz do naszego sukcesu. Przy rzucie karnym myślałem tylko o tym, by piłka wpadła do siatki. Jestem dumny z naszej drużyny. Mieliśmy wiele okazji bramkowych, ale trafialiśmy w poprzeczkę albo słupek. Na końcu jednak szczęście było po naszej stronie.

(jad)