W brazylijskiej Fortalezie rozegrano drugi ćwierćfinałowy mecz piłkarskich mistrzostw świata. Gospodarze wygrali 2:1 i wywalczyli awans do półfinału w starciu z Kolumbijczykami.


Od pierwszych minut gospodarze udowadniali, że nie bez powodu byli uważani za faworytów tego pojedynku. W 7. minucie dośrodkował Neymar, Sanchez zagapił się w polu karnym i niepilnowany Thiago Silva z bliska wpakował piłkę do bramki. Tak zaczęła się wymiana ciosów. Obydwa zespoły nie próbowały kreować finezyjnych i skomplikowanych akcji, ale stawiały na błyskawiczne ataki. Jeśli chodzi o ich ilość, zdecydowanie przeważali Brazylijczycy. Kolumbijczycy wyglądali na wyraźnie zagubionych. Ich bramkę kilkakrotnie szturmowali m.in. Paulinho i Neymar. Mimo licznych ataków, po pierwszych 45. minutach na tablicy wyników wciąż było 1:0. 

Pierwsze minuty drugiej połowy nie przyniosły zmiany sytuacji. Wyraźnie dominowali Brazylijczycy, a Kolumbijczycy jakby stracili nadzieję. Z minuty na minutę oba zespoły reagowały coraz bardziej nerwowo, nie zawsze atakując czysto. W 69. minucie mocnym strzałem z rzutu wolnego wynik na 2:0 podwyższył David Luiz.

W 77 minucie Bacca został sfaulowany przez brazylijskiego bramkarza Julio Cesara. Sędzia odgwizdał rzut karny. Jedenastkę wykonał James Rodriguez, który pewnie skierował piłkę do siatki.

Kilka minut przed końcem spotkania Neymar opuścił boisko na noszach. Brazylijczyk krzywił się z bólu po starciu z Zeligą, który niemal wskoczył mu na plecy. 

Kliknij, aby przejść do ZAPISU RELACJI NA ŻYWO Z MECZU Brazylia - Kolumbia

O Kolumbijczykach mówi się, że są "Brazylią" trwających obecnie mistrzostw. Zachwycają swoją grą, zwłaszcza zdobywca pięciu bramek James Rodriguez i znakomicie asystujący Juan Cuadrado. Przez fazę grupową przeszli jak burza. Może rywale nie byli najsilniejsi, ale komplet punktów robi wrażenie - 3:0 z Grecją, 2:1 z Wybrzeżem Kości Słoniowej i 4:1 z Japonią.

Podopieczni argentyńskiego trenera Jose Pekermana nie mieli również kłopotów w 1/8 finału. Pokonali 2:0 Urugwaj, czwarty zespół poprzednich mistrzostw świata, osłabiony brakiem pauzującego za ugryzienie rywala Luisa Suareza. Obie bramki zdobył Rodriguez. Pierwszą po pięknym strzale z woleja, a drugą po efektownej zespołowej akcji.

Brazylijczycy na razie nie prezentują formy na miarę oczekiwań swoich kibiców. Na inaugurację MŚ wygrali z Chorwacją 3:1, ale bardzo istotną bramkę - na 2:1 z rzutu karnego - zdobyli po kontrowersyjnej decyzji arbitra. Następnie zremisowali z Meksykiem 0:0 i pokonali zdecydowanie najsłabszy w grupie A Kamerun 4:1. Niewiele brakowało, żeby pożegnali się z turniejem już w 1/8 finału. Po 90 minutach i dogrywce remisowali z Chile 1:1. Sprawę awansu rozstrzygnęli dopiero w dramatycznej serii rzutów karnych (3-2).

Brazylia: 12-Julio Cesar - 23-Maicon, 3-Thiago Silva, 4-David Luiz, 6-Marcelo - 5-Fernandinho, 8-Paulinho, 11-Oscar, 7-Hulk - 9-Fred, 10-Neymar.

Kolumbia:
1-David Ospina - 2-Cristian Zapata, 3-Mario Yepes, 6-Carlos Sanchez, 18-Juan Zuniga, 7-Pablo Armero - 13-Fredy Guarin, 11-Juan Cuadrado, 10-James Rodriguez, 9-Teofilo Gutierrez - 14-Victor Ibarbo.

Sędzia: Carlos Velasco Carballo (Hiszpania).