Reprezentacja Anglii rozgromiła w poniedziałek Iran w pierwszym meczu grupy B mistrzostw świata w Katarze. Jedną z bramek zdobył Jack Grealish, który wykorzystał podanie Calluma Wilsona. Piłkarz powiedział po meczu, że zadedykował trafienie 11-letniemu Finlayowi, który cierpi na dziecięce porażenie mózgowe.

Gracz Manchesteru City spotkał się z chłopcem w ramach działania utworzonej przez jego klub fundacji "City in the Community". 11-latek napisał długi list do Grealisha, w którym wyraził swój podziw dla sportu i poświęcenia angielskiego piłkarza, którego młodsza siostra także choruje na dziecięce porażenie mózgowe. 

"Jesteś moim bohaterem i najlepszym starszym bratem dla swojej siostry" - napisał Finlay.

Grealish złożył chłopcu niespodziewaną wizytę pod koniec jego treningu piłkarskiego. Angielski piłkarz dodatkowo przesłał mu także podpisaną koszulkę meczową. Obiecał chłopcu, że przy następnej bramce dla reprezentacji wykona dla niego specjalną "cieszynkę", która polegała na potrząsaniu rękami.

W spotkaniu z Iranem po dograniu Calluma Wilsona Grealish spełnił obietnicę daną chłopcu i zdobył bramkę na 6:1. Iran jeszcze wykorzystał rzut karny w doliczonym czasie i spotkanie zakończyło się wynikiem 6:2.

Rywalem wicemistrzów Europy, oprócz Iranu, w grupie B katarskiego turnieju będą Walia i USA.

Bukmacherzy największe szanse na tytuł dają Brazylii, Argentynie, broniącej tytułu Francji i właśnie Anglii. Podopieczni trenera Garetha Southgate'a już na dwóch wcześniejszych wielkich turniejach pokazali się z bardzo dobrej strony - na poprzednim mundialu zajęli czwarte miejsce, a w ubiegłorocznych mistrzostwach Europy w finale ulegli po rzutach karnych Włochom.