"Raport MAK zdaje się obarczać częścią odpowiedzialności za katastrofę smoleńską polskich przywódców" - pisze w internetowym wydaniu New York Times. Gazeta podkreśla, że tak sformułowany dokument musi "rozgniewać Warszawę".

Sprawa winy jest - zdaniem gazety - "wysoce drażliwa, ponieważ do katastrofy doszło na rosyjskim lotnisku, a w tle było długotrwałe napięcie w stosunkach między obu krajami". "NYT" pisze, że "rosyjska fala współczucia po katastrofie położyła podwaliny pod pojednanie między Warszawą a Moskwą", i dodaje, że nie wiadomo, czy raport Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego to zmieni.

Dziennik podkreśla, że raport MAK "skoncentrował się w szczególności" na dowódcy polskich sił powietrznych, który - jak twierdzą rosyjscy śledczy - "miał podwyższony poziom alkoholu we krwi, kiedy wszedł do kokpitu przed katastrofą". Dziennik przypomina, że premier Donald Tusk uznał w zeszłym miesiącu projekt raportu MAK za "nie do przyjęcia" i że Polska "odpowiedziała długą listą zapytań i uwag".