Rada Miasta Chicago przyjęła wczoraj rezolucję składającą hołd ofiarom sobotniej katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem. Zginął w niej m.in. prezydent RP Lech Kaczyński. Wśród ofiar tragedii jest także zamieszkały w Chicago Wojciech Seweryn, inicjator powstania w tym mieście Komitetu Budowy Pomnika Ofiar Katyńskich.

W tekście rezolucji nawiązano także do zbrodni katyńskiej - masakry, która przez siedem dekad dzieliła naród polski i rosyjski.

Chicagowscy radni podkreślają w dokumencie wielkie współczucie dla pogrążonej w bólu społeczności polskiej w Chicago, po stracie tak wielu zasłużonych dla Polski przywódców.

Prezydent RP Lech Kaczyński był mężem stanu, którego cały świat podziwiał za jego niestrudzoną walkę w promowaniu wolności i o ludzką godność - czytamy w rezolucji.

Burmistrz Chicago Richard Daley przypomniał, że prezydent Lech Kaczyński wraz z żoną Marią miał złożyć wizytę w Chicago w dniach 29 kwietnia - 1 maja, by wziąć udział w Trzeciomajowej Paradzie.

Lech Kaczyński walczył o wolność, walczył z komunizmem i o demokrację. Dzięki niemu Polska stała się głosem demokracji w Europie Wschodniej i na całym świecie - wspominał prezydenta burmistrz Chicago.

Richard Daley poznał Lecha Kaczyńskiego, jeszcze w czasach kiedy był on prezydentem Warszawy.

Miałem szczęście się z nim spotkać podczas mojej wizyty w Warszawie (w 2005 roku) i już wtedy wiedział on, czego chce dla Polski, chciał, by była liderem w demokracji i to właśnie zrobił - powiedział Daley. Przypomniał, że Chicago jest siostrzanym miastem Warszawy od ponad 50 lat.

W rezolucji przyjętej przez Radę Miasta Chicago zaznaczono, że na pokładzie prezydenckiego samolotu był mieszkaniec Chicago Wojciech Seweryn. Jego ojciec jest wśród ofiar zbrodni katyńskiej.

Seweryn wyemigrował do USA w latach 70. Był inicjatorem powstania w 2000 roku Komitetu Budowy Pomnika Ofiar Katyńskich w Chicago, nazywanego pomnikiem Golgoty Wschodu.

Na posiedzeniu Rady Miasta Chicago w środę obecna była córka Wojciecha Seweryna, Anna Wojtowicz, a także prezes Kongresu Polonii Amerykańskiej Frank Spula i konsul generalny RP Zygmunt Matynia.