Jak długo śledztwo smoleńskie będzie używane w polityce, tak długo przyczyny katastrofy nie zostaną wyjaśnione. Politycy, z którymi rozmawiał Tomasz Skory, nie spodziewają się, że na jutrzejszej konferencji Naczelnej Prokuratury Wojskowej poznamy istotne szczegóły śledztwa.

Jacek Sasin z PiS przypomina, że prokuratorzy nieraz się już mylili i nie są nawet zgodni, czy da się skończyć śledztwo bez wraku. To bardzo źle wróży także tej konferencji, no bo za chwilę się może okazać, że to, co mówią prokuratorzy wojskowi, zostanie zdezawuowane przez Prokuratora Generalnego. To absolutny chaos i niepoważne śledztwo - twierdzi Sasin.

SLD twierdzi, że prokuratorzy niepotrzebnie uczestniczą w podgrzewaniu tematu, a prezydencki minister Tomasz Nałęcz podkreśla, że podgrzewanie konfliktu służy interesom Rosji. Jaki interes ma Rosja, żeby spacyfikować ten wewnętrzny konflikt? Oczywiście należy go podgrzewać, Jak długo on będzie buzować, tak długo ten wrak zostanie w Rosji - uważa Nałęcz. Dodaje, że to poważnie utrudnia, a może też uniemożliwiać zakończenie śledztwa.

Jutro NPW poinformuje o śledztwie ws. katastrofy smoleńskiej

Jutro - 7 kwietnia - Naczelna Prokuratura Wojskowa ma poinformować na konferencji prasowej o aktualnym stanie śledztwa ws. katastrofy smoleńskiej. W czwartek śledztwo to zostało przedłużone o kolejne pół roku - do 10 października.
 
Prokurator Naczelnej Prokuratury Wojskowej na wniosek wojskowego prokuratora okręgowego w Warszawie przedłużył śledztwo o dalsze sześć miesięcy - poinformował kpt. Marcin Maksjan z NPW. Dotychczasowy termin śledztwa był określony na 10 kwietnia.
 
Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo w dniu tragedii - 10 kwietnia 2010 r. Jest ono prowadzone w sprawie "nieumyślnego sprowadzenia katastrofy w ruchu powietrznym, w wyniku której śmierć ponieśli wszyscy pasażerowie samolotu TU-154 Sił Powietrznych RP, numer boczny 101, w tym prezydent RP, pan Lech Kaczyński oraz członkowie załogi".

W sierpniu 2011 r. WPO postawiła zarzuty niedopełnienia obowiązków służbowych dwóm oficerom, którzy w 2010 r. zajmowali dowódcze stanowiska w 36. specpułku. Chodzi o organizację lotu Tu-154M w zakresie wyznaczenia i przygotowania załogi samolotu. Podejrzani nie przyznali się do winy i odmówili składania wyjaśnień. Za zarzucany czyn grozi im do trzech lat więzienia. Wobec podejrzanych prokuratorzy nie zastosowali środków zapobiegawczych.  

Prokuratura wojskowa uzyskała już wiele dokumentów i opinii odnoszących się do okoliczności tragicznego lotu. W ostatnich miesiącach NPW informowała m.in., że biegli Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Policji wykluczyli obecność śladów pozostałości materiałów wybuchowych w próbkach pobranych z miejsca katastrofy, z elementów szczątków Tu-154M oraz podczas sekcji zwłok ofiar tragedii. Ostatnio WPO otrzymała opinię uzupełniającą do tych badań biegłych.

Nadal jednak śledczy oczekują na zlecone opinie na temat różnych kwestii. Chodzi m.in. o opinie fonoskopijne dotyczące zapisów rozmów z wieży smoleńskiego lotniska oraz nagrania z samolotu Jak-40, który lądował w Smoleńsku krótko przed katastrofą Tu-154M. Mają być one gotowe pod koniec lipca.
 
Z kolei jeszcze latem 2011 r. prokuratura wojskowa zleciła zespołowi biegłych przygotowanie całościowego opracowania dotyczącego tragicznego lotu z 10 kwietnia 2010 r. W lutym w Moskwie biegli na potrzeby tej całościowej opinii dokonali kolejnego kopiowania nagrań rejestratora z kokpitu Tu-154M. Jak informowano ma to prowadzić "do przeprowadzenia skuteczniejszego odsłuchu zapisu dźwiękowego z rejestratora".
 
Ponadto strona polska oczekuje na przekazanie znajdujących się w Rosji szczątków samolotu wraz z pochodzącymi z niego rejestratorami. Prokuratura rosyjska wielokrotnie informowała, że będzie to możliwe dopiero po zakończeniu prowadzonego przez nią postępowania w sprawie katastrofy w Smoleńsku.
 
Ostatnio Prokuratura Generalna przypomniała, że możliwe jest zakończenie polskiego śledztwa bez przekazania Polsce wraku Tu-154M i rejestratorów samolotu. Może to nastąpić tylko wówczas, gdy biegli przeprowadzą wszystkie badania w odniesieniu do tych dowodów - dodała PG.

(mpw)