Sale zabaw dla dzieci będą musiały poczekać na otwarcie. W ogłoszonym na maj planie luzowania pandemicznych obostrzeń rząd nie przewidział uruchamiania tego typu placówek. "Uwalniają siłownie, baseny, dzieci idą do szkoły, a o nas dalej cisza. Jesteśmy cały czas pomijani" - zaalarmował nas na Gorącą Linię RMF FM jeden ze słuchaczy reprezentujących tę branżę.
Dlaczego sale zabaw zostały pominięte w ogłoszonym planie luzowania obostrzeń? Przedstawiciele rządu tłumaczą, że dzieci łatwo zarażają się koronawirusem w trakcie zabawy i zazwyczaj przechodzą całą chorobę bezobjawowo. Mogą później nieświadomie zarażać wiele innych osób - choćby swoich rodziców i dziadków.
W przypadku żłobków, przedszkoli i szkół ryzyko zakażeń przenoszonych przez dzieci jest akceptowalne dla rządzących, bo chodzi o rozwój najmłodszych i powrót rodziców do pracy. Sale zabaw jednak nie mają takiego znaczenia.
Właściciele sal zabaw nie akceptują pominięcia ich w planie odmrażania gospodarki. Przypominają że są zamknięci od października i wielu z nich nie przetrwało. Co więcej, branża zainwestowała w środki dezynfekcji i bezpieczeństwo, więc chciałaby mieć szansę na powrót do działania.
Według ustaleń RMF FM, rząd będzie jeszcze rewidował majowy harmonogram luzowania obostrzeń. Możliwe, że sale zabaw zostaną tam uwzględnione tak samo jak parki rozrywki.
Możecie dzwonić, wysyłać SMS-y lub MMS-y na numer 600 700 800, pisać na adres mailowy fakty@rmf.fm albo skorzystać z formularza WWW.