​Władze w chińskim Szanghaju poinformowały o zgonach 39 osób chorujących na Covid-19. Nie jest to może dużo w porównaniu z liczbą zakażeń, ale to największy dobowy bilans od początku lockdownu w mieście.

Minionej doby w 25-milionowym Szanghaju odnotowano 39 zgonów osób z Covid-19. To najwięcej od początku lockdownu w mieście. Oficjalnie zmarło tam już 87 chorujących. Wykryto także ponad 21 tys. kolejnych zakażeń koronawirusem.

Pod koniec marca w Szanghaju zaczęła gwałtownie rosnąć liczba zakażeń. Chińskie władze stosują taktykę tzw. zero-covid, polegającą na zamykaniu całych miast i natychmiastowym izolowaniu pozytywnych przypadków. Mimo licznych rozwiązań wprowadzanych przez lokalny rząd - od masowych testów, po wysyłanie pacjentów na izolatoriów - liczba zakażeń wciąż pozostaje bardzo wysoka.

W trakcie lockdownu w Szanghaju, uznawanym za najbogatsze miasto Chin, pojawiły się liczne doniesienia o opóźnieniach w dostawie żywności, problemach z dostępem do pilnie potrzebnych lekarstw i opieki medycznej czy przymusowym przenoszeniu ludzi z dodatnimi wynikami testów na koronawirusa do masowych ośrodków kwarantanny, gdzie panują spartańskie warunki.

Niepokój padł także na Pekin, gdzie wykryto 22 nowe zakażenia, a przedstawiciele ochrony zdrowia podejrzewają, że wirus rozprzestrzeniał się w stolicy od tygodnia.