Rząd robi wszystko, aby Brytyjczycy mogli w tym roku wyjechać na wakacje, ale jest za wcześnie, by przesądzać, czy będzie to możliwe - powiedział minister zdrowia Matt Hancock, przyznając jednocześnie, że zarezerwował już pobyt w Kornwalii.

"Rozumiem tęsknotę za pewnością, ale pewność jest trudna w czasie pandemii. Robimy wszystko, co w naszej mocy, aby zapewnić, by ludzie mogli mieć wakacje tego lata" - tłumaczył minister Hancock w rozmowie ze Sky News.


Przyznał, że zarezerwował już pobyt latem w Kornwalii, hrabstwie w południowo-zachodniej Anglii, ale jak wyjaśnił, zrobił to "miesiące temu" i nie jest pewien, czy jego wyjazd będzie możliwy.


W miarę, jak w Wielkiej Brytanii z jednej strony wzrasta liczba osób, które otrzymały już szczepionkę przeciw Covid-19, a z drugiej spadają bilanse nowych zakażeń, hospitalizacji i zgonów, coraz głośniej stawiane są pytania, kiedy możliwe będzie zniesienie wprowadzonych restrykcji przeciwepidemicznych i czy będzie można w tym roku wyjechać na wakacje.

Politycy w akcji, czyli brytyjski... wielogłos

Brytyjski rząd wysyła jednak sprzeczne sygnały w tej sprawie. Niedawno Hancock mówił, że spodziewa się "wspaniałego brytyjskiego lata", w środę rano minister transportu Grant Shapps - że "ludzie nie powinni teraz rezerwować żadnych wakacji - ani krajowych, ani zagranicznych", zaś premier Boris Johnson w środę po południu - że jest za wcześnie, by można było mieć pewność, co będzie można robić latem i wszyscy powinni uzbroić się w cierpliwość.

"Myślę, że wszyscy mówiliśmy dokładnie o tym samym, że jest niepewność, ale chcemy położyć kres tej niepewności i oczywiście program szczepień jest naszą drogą wyjścia z tego" - powiedział Hancock odnosząc się do tych niejednoznacznych komunikatów.

W czwartek po południu rzecznik premiera zapewnił, że Johnson nie ma żadnych planów wakacyjnych. "Jestem pewien, że premier, podobnie jak wszyscy inni, chciałby mieć przerwę w lecie, ale nie ma jej w planach" - oświadczył rzecznik.