Przy użyciu pozaatmosferycznego systemu obrony Arrow 3 wojsko izraelskie dokonało zestrzelenia rakiety odpalonej z terytorium Jemenu. Do zniszczenia pocisku balistycznego wycelowanego w Izrael doszło we wtorek nad Morzem Czerwonym.

Rakieta balistyczna została wystrzelona przez działające w Jemenie i zaopatrywane przez Iran bojówki Huti. Pocisk wzbija się na wysokość powyżej atmosfery ziemskiej i tam został unieszkodliwiony przez siły izraelskie.

Jak podkreśla portal Defence Express, Siły Obronne Izraela (IDF) prawdopodobnie po raz pierwszy z powodzeniem użyły pozaatmosferycznego systemu obrony przeciwrakietowej Arrow 3. Dzięki temu unieszkodliwiono wystrzeloną przez jemeńskich Huti rakietę balistyczną produkcji irańskiej Ghadr o masie startowej 19 ton. 

W oświadczeniu wydanym przez IDF stwierdzono, że systemy lotnicze śledziły trajektorię pocisku i przechwyciły go "w najbardziej odpowiednim czasie operacyjnym i miejscu". "The Times of Israel" zaznaczył, że na zdjęciach opublikowanych w sieci widać smugę dymu na niebie, a mieszkańcy południowego Izraela zgłosili, że słyszeli silny wybuch.

Z oficjalnego komunikatu IDF wynika, że jednostki obrony powietrznej przechwyciły "zagrożenie z powietrza, które zostało zidentyfikowane w rejonie Morza Czerwonego, na południe od Ejlatu".

IDF poinformowały również, że w środę rano na Morzem Czerwonym myśliwce zestrzeliły kolejne dwa "wrogie cele" - prawdopodobnie chodzi o drony.

"Wszystkie zagrożenia zostały przechwycone poza terytorium państwa Izrael. Nie doszło do wtargnięcia na terytorium Izraela" - oświadczyły IDF.

Do podjęcia zmasowanych ataków na Izrael przyznali się jemeńscy rebelianci Huti. 

Rzecznik ugrupowania Yahya Sria oznajmił, że atak obejmujący drony, a także pociski balistyczne i manewrujące, został przeprowadzony "z poczucia religijnej, moralnej, humanitarnej i narodowej odpowiedzialności" za ludność Strefy Gazy, "w obliczu słabości świata arabskiego i zmowy niektórych krajów arabskich z Izraelem".

Jak dodał, ataki są podyktowane "żądaniami narodu jemeńskiego".

W środę przed południem izraelskie dowództwo poinformowało o wysłaniu na Morze Czerwone patroli kutrów rakietowych. Ich zadaniem jest wzmocnienie obrony przeciwrakietowej południowych rejonów kraju.