Służby medyczne w Japonii zgłosiły w środę 795 nowych zakażeń koronawirusem, a władze Hongkongu - 113 nowych infekcji. W obu przypadkach są to najwyższe dobowe przyrosty odnotowane od początku pandemii – podkreślają miejscowe media.

W Japonii liczba wykrywanych zakażeń gwałtownie wzrosła, odkąd władze zniosły pod koniec maja stan wyjątkowy. W środę łączny bilans infekcji wzrósł do 27 800, wliczając ponad 700 przypadków zakażeń na statku wycieczkowym Diamond Princess - podała agencja prasowa Kyodo.

W najbardziej dotkniętym pandemią mieście Japonii, Tokio, zgłoszono w środę 238 nowych infekcji, co podniosło ogólny bilans do 10 054. Od początku kryzysu w całym kraju zmarło ponad 1000 zakażonych koronawirusem pacjentów.

Igrzyska pod znakiem zapytania?

Głos w sprawie koronawirusa zabrał też szef komitetu organizacyjnego Igrzysk Olimpijskich w Tokio szef komitetu organizacyjnego. Jeśli obecna sytuacja się utrzyma, nie będziemy mogli zorganizować igrzysk - powiedział Yoshiro Mori.

Również w Hongkongu odnotowano w środę najwyższy dotychczas dobowy przyrost zakażeń. W 105 spośród 113 nowych przypadków do infekcji doszło na terytorium regionu, co również jest najwyższą dotychczas liczbą wykrytych tam w ciągu jednego dnia infekcji lokalnych - podała publiczna stacja RTHK.

W 63 nowych przypadkach władzom nie udało się ustalić źródła zakażenia - przekazało hongkońskie centrum zdrowia. Wywołuje to obawy, że koronawirus szerzy się w społeczeństwie regionu na szeroką skalę.

Hongkong, uznawany za jedno z terytoriów stosunkowo dobrze radzących sobie z pandemią, mierzy się obecnie z trzecią falą zakażeń. W ciągu ostatniego tygodnia bilans potwierdzonych infekcji wzrósł o ponad pół tysiąca do 2131. Od początku kryzysu w mieście zmarło 14 zakażonych osób.