Piątka holenderskich kibiców, mimo doniesień o niebezpiecznych dla zdrowia zanieczyszczeniach w wodach laguny Rodrigo de Freitas, na której odbywają się olimpijskie zawody wioślarskie, przepłynęła akwen. Wszystko to, aby pogratulować medalistkom z ekipy "Pomarańczowych".

Piątka holenderskich kibiców, mimo doniesień o niebezpiecznych dla zdrowia zanieczyszczeniach w wodach laguny Rodrigo de Freitas, na której odbywają się olimpijskie zawody wioślarskie, przepłynęła akwen. Wszystko to, aby pogratulować medalistkom z ekipy "Pomarańczowych".
Ilse Paulis i Maaike Head /FRANCK ROBICHON /PAP/EPA

Maaike Head oraz Ilse Paulis, które w Rio de Janeiro wywalczyły złoto w konkurencji dwójki podwójnej wagi lekkiej spodziewały się takiej reakcji swoich kibiców. Mamy u nas w kraju taką tradycję, że kibice zawsze podpływają do zwycięskiej osady - powiedziała po występie Paulis.

Wśród pięciu śmiałków, obok partnerów Paulis i Head, byli koledzy zawodniczek z klubu wioślarskiego w Amsterdamie. Wszyscy, niezauważeni przez ochronę, przedostali się w pobliże linii mety, gdzie przyodziani w kąpielówki oraz... krawaty wyczekiwali na występ swoich faworytek.

Słyszeliśmy, że jakiś gość, który w Pekinie chciał zrobić to samo, co my miał potem problemy z policją. Ale przecież nikomu nic się nie stanie,jak się trochę popluskamy i damy dziewczynom buziaka - tłumaczył chłopak Paulis - Dominic Meyrick-Kole.

Po zwycięstwie Holenderek panowie wskoczyli do wody, przepłynęli kilkadziesiąt metrów i złożyli medalistkom gratulację. Cała siódemka, nie niepokojona przez nikogo, przez kilka minut wspólnie cieszyła się z sukcesu.

Zdobywczynie złotego medalu nie wydawały się specjalnie zaniepokojone wyczynem swoich wielbicieli. Przecież to są tylko faceci, ich to nie obchodzi. Chłopak Ilse robił tak już wcześniej, ale mój zrobił to dla mnie po raz pierwszy - mówiła Head.

Byliśmy w wodzie tylko chwilę. O konsekwencjach będziemy myśleć później - stwierdził Meyrick-Kole. Zaznaczył, że o jego zdrowie najbardziej martwiła się jego matka. Bała się, że dostanę infekcji oka, dlatego wysłałem jej swoje zdjęcie w okularkach, których potem i tak nie założyłem - dodał Holender.

Przed rozpoczęciem igrzysk organizacje ekologiczne alarmowały, że woda na torze regatowym jest bardzo zanieczyszczona, głównie przez trafiające do laguny ścieki. Analizy wykryły w zbiorniku wysokie stężenie wirusów i bakterii, a federacja wioślarska odradzała zawodnikom kąpiele w akwenie.

(mpw)