"Chciałem być dzisiaj z wami. Pragnę wam powiedzieć, że nie jesteście sami" - mówił papież Franciszek podczas spotkania z uchodźcami na Lesbos. Na greckiej wyspie przebywają tysiące uchodźców, wśród nich Syryjczycy, którzy przypłynęli z wybrzeży Turcji. Ta wizyta to kolejny gest solidarności papieża z migrantami po jego podróży na Lampedusę w 2013 roku.

"Chciałem być dzisiaj z wami. Pragnę wam powiedzieć, że nie jesteście sami" - mówił papież Franciszek podczas spotkania z uchodźcami na Lesbos. Na greckiej wyspie przebywają tysiące uchodźców, wśród nich Syryjczycy, którzy przypłynęli z wybrzeży Turcji. Ta wizyta to kolejny gest solidarności papieża z migrantami po jego podróży na Lampedusę w 2013 roku.
Papież podczas spotkania z uchodźcami /FILIPPO MONTEFORTE /PAP/EPA

W samolocie Franciszek powiedział towarzyszącym mu dziennikarzom: Lecimy na spotkanie największej katastrofy po II wojnie światowej. W czasie innych podróży lecimy spotkać się z ludźmi, jest radość. Ta podróż jest smutna. Lecimy zobaczyć tylu ludzi, którzy cierpią i nie wiedzą, dokąd iść - mówił papież.

Papieża powitał na lotnisku premier Grecji Aleksis Cipras. Franciszek podziękował mu za gościnność jego kraju. Przede wszystkim przybyłem tutaj, by podziękować narodowi greckiemu za wielkoduszność. Grecja jest kolebką cywilizacji; widać, że nadal daje przykład ludzkości i odważnie pokazuje tę wielkoduszność - mówił papież. 

Aleksis Cipras stwierdził zaś zwracając się do papieża: "Zarówno mieszkańcy naszych wysp, jak i cały naród grecki, mimo wielkich trudności, których doświadczyli z powodu polityki oszczędności, pokazali swoją solidarność". Jestem bardzo dumny - dodał premier. Podkreślił: "Niektórzy, w imię chrześcijańskiej Europy, wznieśli mury uniemożliwiając przejście osobom najsłabszym".

Papież do uchodźców: Nie jesteście sami

Franciszek wraz z towarzyszącymi mu prawosławnymi dostojnikami: ekumenicznym patriarchą Konstantynopola Bartłomiejem i arcybiskupem Aten i całej Grecji Hieronimem odwiedził obóz uchodźców Moria. Przebywa tam około 2500 osób, oczekujących na azyl.

Przeszli wśród kilkuset nieletnich i matek z dziećmi, ludzi starszych. Franciszek przywitał się uściskiem ręki z wieloma z nich, rozmawiał, obejmował. Wielu z nich mówiło mu, że są z Syrii i Iraku.

Migranci trzymali transparenty: "Chcemy wolności", "Papież jest naszą nadzieją". Na jednym widniał apel: "Prosimy ratujcie Jazydów", odnoszący się do grupy religijnej prześladowanej na terytoriach zajmowanych przez dżihadystów z Państwa Islamskiego (IS).

Uchodźcy płakali i prosili papieża o pomoc

W namiocie papież z przedstawicielami prawosławia przywitali się po kolei z 250 uchodźcami i słuchał ich historii. Wielu z nich płakało i błagali papieża o pomoc.

Franciszek wygłosił przemówienie, które rozpoczął od słów: "Chciałem być dzisiaj z wami. Pragnę wam powiedzieć, że nie jesteście sami".

W minionych miesiącach i tygodniach znosiliście wiele cierpień w swoim dążeniu do lepszego życia. Wielu z was czuło się zmuszonymi, by uciec od konfliktów i prześladowań, zwłaszcza z uwagi na wasze dzieci, na maleństwa - powiedział.

Papież oświadczył: "Przybyłem tutaj z moimi braćmi, patriarchą Bartłomiejem i arcybiskupem Hieronimem, tylko po to, żeby być z wami i usłyszeć wasze opowieści. Przybyliśmy, aby zwrócić uwagę świata na ten poważny kryzys humanitarny i modlić się o jego rozwiązanie".

Jako ludzie wiary pragniemy połączyć nasze głosy, aby wypowiedzieć się w waszym imieniu. Mamy nadzieję, że świat dostrzeże te sytuacje tragicznej i naprawdę rozpaczliwej potrzeby i zareaguje w sposób godny naszego wspólnego człowieczeństwa - dodał papież.

Kiedy cierpi którykolwiek z naszych braci lub sióstr, wszyscy jesteśmy dotknięci. Wszyscy wiemy z doświadczenia, jak łatwo niektórym ludziom ignorować cierpienia innych, a nawet wykorzystywać ich słabość - zauważył Franciszek.

"Nie traćcie nadziei"

Następnie stwierdził, że takie kryzysy mogą też wyzwolić w ludziach to, co najlepsze. Zwrócił uwagę na postawę narodu greckiego, który "wspaniałomyślnie" odpowiedział na potrzeby uchodźców, pomimo własnych trudności.

Przypomniał, że wiele osób przybyło z Europy, by pomóc migrantom przybywającym do Grecji.

Papież zaapelował do uchodźców: "Nie traćcie nadziei". Największym darem, jaki możemy ofiarować sobie nawzajem jest miłość: miłosierne spojrzenie, gotowość do słuchania i zrozumienia, słowo zachęty, modlitwa - podkreślił.

Zapewnił migrantów: "Obejmuję was wszystkich z miłością. Dla was i tych, którzy wam pomagają modlę się o Boże dary męstwa i pokoju".

Ekumeniczny patriarcha Konstantynopola Bartłomiej powiedział w wystąpieniu zwracając się do uchodźców: "Świat zostanie osądzony po tym, jak was traktował". Będziemy wszyscy odpowiedzialni za sposób, w jaki zareagujemy na kryzys i konflikt w waszych regionach - dodał.

Papież podczas wizyty w obozie otrzymał rysunki od dzieci. Zwracając się do jednego ze swych współpracowników powiedział następnie: "Bardzo proszę, trzeba je zachować, nie mogą się zgubić, chcę je mieć na swoim biurku".

Wspólna deklaracja Franciszka, Bartłomieja i Hieronima

Papież Franciszek, ekumeniczny patriarcha Konstantynopola Bartłomiej i arcybiskup Aten i całej Grecji Hieronim w deklaracji podpisanej na Lesbos podkreślili, że świat nie może ignorować kryzysu migracyjnego.

Z Lesbos wzywamy wspólnotę międzynarodową do odważnej reakcji, aby stawić czoło temu ogromnemu kryzysowi humanitarnemu i przyczynom leżącym u jego podstaw, poprzez inicjatywy dyplomatyczne, polityczne i charytatywne oraz wspólne wysiłki zarówno na Bliskim Wschodzie jak i w Europie - zaapelowali.

Prosimy wszystkie nasze kraje, aby tak długo, jak istnieje taka potrzeba, udzielały azylu tymczasowego, oferowały status uchodźcy osobom do tego uprawnionym, rozszerzały swoje działania pomocowe i współpracowały ze wszystkimi ludźmi dobrej woli na rzecz szybkiego zakończenia trwających obecnie konfliktów - wezwali.

Papież i prawosławni dostojnicy napisali, że Europa stoi obecnie przed jednym z najpoważniejszych kryzysów humanitarnych od końca drugiej wojny światowej. Do wszystkich wierzących zaapelowali, by pamiętali słowa Chrystusa: „Byłem głodny, a daliście Mi jeść; byłem spragniony, a daliście Mi pić; byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie; byłem nagi, a przyodzialiście Mnie”.

(mpw)