Otwarte Fundusze Emerytalne w pierwszym miesiącu po odebraniu im obligacji wyprzedziły WIG i fundusze akcyjne - donosi "Rzeczpospolita". "Po pierwszym miesiącu funduszy emerytalnych w nowej rzeczywistości już widzimy, że wynik nominalny OFE będzie bardzo zależny od rynku akcji" - zauważa Ewa Radkowska-Świętoń, wiceprezes i dyrektor ds. zarządzania portfelem ING PTE.

Po przekazaniu państwu ponad połowy aktywów, w tym obligacji skarbowych, otwarte fundusze emerytalne stały się de facto agresywnymi funduszami akcyjnymi. W lutym ich średnia stopa zwrotu wyniosła 4,53 proc. - wynika z obliczeń "Rzeczpospolitej" (na 26. dzień miesiąca). Oznacza to, że OFE radziły sobie zdecydowanie lepiej niż inwestycyjne.

Funduszom polskich akcji udało się w tym czasie wypracować średnio 3,6-proc. zwrot, a fundusze akcji polskich małych i średnich spółek zyskały przeciętnie 2,3 proc. OFE wyprzedziły też szeroki rynek warszawskiej giełdy. WIG zyskał w tym samym czasie mniej niż one, bo 4,23 proc. WIG20, indeks największych spółek, był jednak od OFE lepszy (+5,20 proc.).

Po pierwszym miesiącu funduszy emerytalnych w nowej rzeczywistości już widzimy, że wynik nominalny OFE będzie bardzo zależny od rynku akcji. Przy tak wysokim poziomie akcji w portfelach to oczywiste - mówi Ewa Radkowska-Świętoń, wiceprezes i dyrektor ds. zarządzania portfelem ING PTE.

(MRod)