Pacjent, przyjęty w czwartek do kliniki w czeskiej Pradze, nie jest zarażony ebolą - wykazały badania. Mężczyzna jest prawdopodobnie chory na malarię. W Macedonii zmarł natomiast Brytyjczyk, który wykazywał objawy zarażenia wirusem Ebola.
Władze tego kraju poinformowały, że zamknęły dostęp do hotelu, w którym zatrzymał się chory Brytyjczyk. W budynku przebywa jego rodak i pracownicy hotelu.
Przedstawiciel ministerstwa zdrowia poinformował, że mężczyzna przybył do stolicy Macedonii, Skopje, z Wielkiej Brytanii 2 października. W czwartek o godzinie 15 trafił do szpitala, zmarł kilka godzin później.
Jovanka Kostovska z ministerialnej komisji ds. chorób zakaźnych oświadczyła, że Brytyjczyk miał gorączkę, krwotoki wewnętrzne i wymiotował. Jego stan szybko się pogarszał.
Te symptomy zarażenia wirusem Ebola wzbudziły podejrzenia co do pacjenta - powiedziała Kostovska na konferencji prasowej. Dodała, że do Niemiec wysłano próbki na badania, na podstawie których ustalona ma zostać przyczyna śmierci mężczyzny.
(edbie)