RMF FM: Wam kibicują miliony, a wy komu kibicujecie? Nie chodzi o tenis.

Agnieszka Radwańska: Ja zawsze byłam fanką Adama Małysza. Niestety zmienił dyscyplinę, a rajdy mnie nie kręcą. Kiedyś byłam też fanką Otylii Jędrzejczak. Pływanie oglądałam, kiedy tylko mogłam. A teraz...

Urszula Radwańska:... ciężko powiedzieć, kiedy nie ma Otylii, nie ma Adama. Wiadomo, że kibicujemy wszystkim Polakom.

Agnieszka Radwańska: Wiadomo - sporty zespołowe, ale to nie to samo. Może dlatego, że same mamy do czynienia ze sportem indywidualnym.

RMF FM: A kogo uważacie za ikonę stylu? Z kim poszłybyście na zakupy?

Agnieszka Radwańska: Ja poszłabym na zakupy z Małgorzatą Sochą.

Urszula Radwańska: Ja chyba też. Ona ma najlepszy styl, no i Małgorzata Kożuchowska.

RMF FM: Jesteście wielbicielkami stylowych rzeczy. Wiemy, że kochacie np. buty.

Agnieszka Radwańska: Tak, przyznajemy się (śmiech).

RMF FM: Szpilki czy balerinki?

Agnieszka Radwańska: W szafie jest to i to. W szpilkach nie wszędzie można pójść. Poza tym noga - po trzech treningach - jest zmęczona, więc nawet - gdybyśmy chciałby ubrać te szpilki do kina - to wybieramy balerinki. Ale nie da się ukryć, że nasza szafa z butami robi wrażenie. Jest ich sporo...

RMF FM: To jak już mówimy o szpilkach - to te najwyższe. 8, 12?

Agnieszka Radwańska: Nawet ósemek nie mam. Przecież ósemki to moja babcia nosi... (śmiech).

Urszula Radwańska: Ósemki się nosi po 60-ątce (śmiech). Ja nie ubieram niższych niż 12-stki. Także to nie jest między 12 a 14.

Agnieszka Radwańska: Mamy nawet kilka par 15-stek, ale to jest taki hardcore.

RMF FM: A jak dbacie o urodę? Bo umówmy się - tenisistki są spocone, czerwone...

Agnieszka Radwańska: Nie da się ukryć (śmiech). Jest ciężko, bo dużo podróżujemy, samoloty też nam w tym nie pomagają. Wozimy balsamy, kremy. Dwie kosmetyczki ważą 8 kilogramów (śmiech).

Urszula Radwańska: Zawsze płacimy nadbagaż przez kosmetyki...

RMF FM: Przez cały rok podróżujecie, jesteście obywatelkami świata. Czy są miejsca, w których nie byłyście, a bardzo chciałybyście być?

Agnieszka Radwańska: Ja mam takie miejsce. Bardzo chciałabym polecieć na Hawaje. To jest moje marzenie od lat. Miałam okazję polecieć na wakacje, ale kolejne dwa dni spędzone w samoloci, naprawdę mi się nie uśmiechają. Po 10 miesiącach podróżowania.

Urszula Radwańska: Ja chciałabym polecieć do Brazylii. Nigdy nie byłam w Ameryce Południowej. To jest takie moje marzenie, więc mam nadzieję, że załapię się na Igrzyska Olimpijskie w Rio. Wtedy będę miała okazję.

Agnieszka Radwańska: A potem na Hawaje, na wakacje (śmiech).

Rozmawiały Maja Dutkiewicz i Edyta Sienkiewicz