Pochodzący z Białobrzegów Andrzej Fonfara okazał się pół kilograma cięższy od Kanadyjczyka Adonisa Stevensona podczas oficjalnego ważenia, poprzedzającego sobotnią walkę o mistrzostwo świata federacji WBC w kategorii półciężkiej. Polak waży 79,2 kg, a jego rywal, który w Montrealu po raz trzeci będzie bronił wywalczonego prawie rok temu tytułu - 78,7 kg.

Fonfara, który po raz pierwszy stanie przed szansą na wywalczenie mistrzowskiego pasa, ma na koncie dwie porażki i 25 zwycięstw (w tym 15 przed czasem). Z kolei Stevenson, który pas odebrał pierwszemu pogromcy Tomasza Adamka - Amerykaninowi Chadowi Dawsonowi, zanotował tylko jedną przegraną przy 23 zwycięstwach (w tym 20 przed czasem). Wcześniej skutecznie bronił tytułu w walkach z innym amerykańskim bokserem Tavorisem Cloudem i Brytyjczykiem Tonym Bellewem.

Zdecydowanym faworytem w tym pojedynku jest Stevenson, który słynie z bardzo mocnego ciosu i uważany jest za jedną z największych gwiazd współczesnego boksu.

Ciekawostką jest, że w Montrealu Fonfarę dopingować ma m.in. bramkarz piłkarskiej kadry, a w przeszłości zawodnik Legii Warszawa, Artur Boruc. Pięściarz jest kibicem Legii.

(edbie)