Putin wylewa do doniczek, Miedwiediew woli białe wino albo mineralną wodę, a naród swoje wie.

Putin nawet gdy ogłaszał swój "premierowski" program w Dumie, nie omieszkał poświęcić paru zdań pijaństwu, które dosłownie dziesiątkuje męską część populacji. Statystyki mówią, że Rosjanin żyje co najmniej 10 lat krócej niż jego europejski sąsiad.

Miedwiediew odwiedzał dzisiaj żołnierzy strategicznych wojsk rakietowych. Nawet na tle wyprasowanych i wygolonych sałdatów wyglądał ze swą buzią dziecka jak kwiatek przypięty do onucy.

Zastanawiam się co " mużyki w pagonach", pewnie nie wylewający za kołnierz, myślą o swym nowym prezydencie. Putin wiadomo i polował i pływał i jeszcze miał czarny pas, a nowy? Podobno uprawia jogę...

Ale co ja tu będę wypisywał, cały ten wpis jest tylko po to, by zademonstrować pewną pieśń...W końcu nie każdy naród potrafi tak pięknie wyśpiewywać frazy ...o wódce