Syria nie wysyła do Iraku broni – po raz kolejny stwierdził szef syryjskiej dyplomacji, odrzucając oskarżenia USA. Faruk esz-Szaraa odrzucił też apele Waszyngtonu o nie wpuszczanie ochotników do tego kraju. To, czego USA domagają się od Syrii jest sprzeczne z jej polityką narodową - powiedział.

W wywiadzie dla libańskiego dziennika "Al Mustakbal" Szaraa zapewnił, że "Syria nie boi się gróźb USA". To odpowiedź Szaraa na ponawiane przez USA ostrzeżenia pod adresem Damaszku, by nie pomagała Irakowi w wojnie z wojskami koalicji amerykańsko-brytyjskiej.

Dwa dni temu wiceminister obrony USA Paul Wolfowitz zaznaczył, że Syria powinna zaprzestać wysyłania broni do Iraku, zamknąć granice i nie wpuszczać ochotników do tego kraju.

Syria, jedyny kraj arabski w Radzie Bezpieczeństwa ONZ, od początku sprzeciwiała się wojnie z Irakiem. Damaszek oficjalnie stwierdził też, że będzie wspierał Bagdad w walce z siłami koalicji. Wcześniej pojawiły się informacje, że Saddam Husajn wywiózł do Syrii broń masowego rażenia.

foto RMF

15:35