Alhakimija - główne więzienie śledcze wywiadu irackiego Muhabaratu, podlegało specjalnemu wydziałowi zajmującemu się tajnymi operacjami i bezpieczeństwem wewnętrznym. Kilkupiętrowy budynek stoi w centrum Bagdadu. Jako jedni z pierwszych weszli tam specjalni wysłannicy RMF do stolicy Iraku Przemysław Marzec i Jan Mikruta.

o tajnego więzienia śledczego Muhabaratu, potężnego i znienawidzonego irackiego wywiadu zaprowadził naszych dziennikarzy Adel Ahmed Ibrahim. Na wolność wyszedł przed czterema miesiącami, gdy Saddam zaczął wypuszczać więźniów. Podpisał zeznania, ale nie wie jakie. Wyrok 15 lat wydany natychmiast po aresztowaniu dostał za kontakty z obcokrajowcami. Był inżynierem i oficerem. Podobne znajomości oznaczały więc dla Muhabaratu – bezwzględnej machiny bezpieczeństwa – próbę obalenia reżimu.

Do upadku Saddama, Adel z nikim o swoim prawie 2,5-letnim pobycie w więzieniu nie rozmawiał. Torturowano mnie prądem przypinając do elektrody di uszu i genitaliów. Przesłuchania prowadzono cały czas, gdy tu byłem.

Inny rozmówca był oficerem w bazie wojskowej Abugre. Przywieziono go do Alhakimiji z zawiązanymi oczami. Kazano mu złożyć donosy na innych oficerów. Miał zeznawać, że kontaktują się z przedstawicielami obcych wywiadów. Mohamed Sadyk Madżid otrzymał wyrok 15, ponieważ skrytykował wojnę z Kuwejtem. Jego słowa nagrał agent Muhabaratu.

Ci ludzie przyszli dziś do więzienia szukać akt. Chcą dowiedzieć się kto na nich doniósł i wydać agentów w ręce nowych władz.

Foto RMF Bagdad

20:20