"Spotykamy się dzisiaj już w nowej sytuacji, mamy nowego prezydenta. Mamy nadzieję na to, że to wszystko, co tak bardzo dzisiaj szkodzi Polsce, się skończy" - mówił we wtorek Jarosław Kaczyński podczas obchodów miesięcznicy katastrofy smoleńskiej. Prezes PiS zdradził też, co podczas spowiedzi polecił mu ksiądz.
- Jarosław Kaczyński wygłosił przemówienie podczas miesięcznicy katastrofy smoleńskiej, wyrażając nadzieję na zmiany w Polsce po wyborze nowego prezydenta.
- Wystąpienie Kaczyńskiego było zakłócane przez grupę protestujących przeciwko obchodom.
- Prezes PiS skrytykował działania przeciwników miesięcznic, nazywając je "haniebnymi wydarzeniami".
- Lider PiS podzielił się, że podczas spowiedzi ksiądz polecił mu modlitwę za prześladowców i tych, którzy dokonują "haniebnych czynów".
Jarosław Kaczyński zabrał głos we wtorek 10 czerwca rano, podczas kolejnych obchodów miesięcznicy katastrofy smoleńskiej na placu Piłsudskiego w Warszawie. Jego wystąpienie było zagłuszane przez grupę osób sprzeciwiających się tym uroczystościom.
Spotykamy się dzisiaj już w nowej sytuacji, mamy nowego prezydenta. Mamy nadzieję na to, że to wszystko, co tak bardzo dzisiaj szkodzi Polsce, się skończy. Że skończą się także te wszystkie haniebne wydarzenia, które mają miejsce co miesiąc tutaj, podczas miesięcznic, podczas uroczystości religijnych, uroczystości uczczenia pamięci prezydenta Rzeczypospolitej Lecha Kaczyńskiego, jego małżonki, prezydenta na uchodźstwie, a także wszystkich, niezależnie od ich poglądów politycznych i postaw w innych dziedzinach życia, ofiar katastrofy smoleńskiej, ofiar Putina - mówił szef PiS.
Skończy się to, że putinowcy, że ludzie Putina, że agentura Putina może tutaj tak swobodnie działać i jeszcze do tego działać po osłoną policji i co miesiąc składać tutaj haniebny napis. Te czasy się kończą - oświadczył Kaczyński.
Lider PiS tymi słowami nawiązywał do składanego co miesiąc przez przeciwników obchodów, wieńca z tabliczką o treści: "Pamięci 95 ofiar Lecha Kaczyńskiego, który, ignorując wszelkie procedury, nakazał pilotom lądować w Smoleńsku w skrajnie trudnych warunkach. Spoczywajcie w pokoju. Naród Polski".
Kaczyński powiedział też, że we wtorek w czasie spowiedzi miał okazję "wysłuchać takiego polecenia księdza, by modlić się za tych, którzy prześladują, za tych, którzy dokonują tych haniebnych czynów". Będę się za was modlił, żebyście po odebraniu słusznej kary nawrócili się i zostali zbawieni - dodał.
10 kwietnia 2010 r. w katastrofie samolotu Tu-154M pod Smoleńskiem zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka Maria, najwyżsi dowódcy Wojska Polskiego i ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski. Polska delegacja zmierzała na uroczystości z okazji 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.