„Najgorętsze gratulacje” skierował na ręce Benedykta XVI francuski prezydent, Jacques Chirac. Zapewnił, że Francja chce współpracować z nowym papieżem. Jednak francuskie media decyzję Kolegium Kardynalskiego przyjęły chłodno.

Papież wstecznik, przeciwnik postępu, „pancerny” szef Stolicy Apostolskiej – tak o Benedykcie XVI mówi wielu komentatorów we Francji. Wielu bowiem niepokoi konserwatyzm nowego zwierzchnika Kościoła katolickiego.

„Nowy papież – krok wstecz” – brzmi tytuł, widniejący na pierwszej stronie lewicowego dziennika „Liberation”. Gazeta podkreśla, że decyzja Kolegium Kardynalskiego jest rozczarowaniem dla wszystkich, którzy oczekiwali bardziej postępowego papieża. Liczono, że nowy przywódca Kościoła katolickiego zniesie celibat czy spojrzy bardziej przychylnym okiem na kwestię kapłaństwa kobiet. Redakcja katolickiego pisma „La Vie” poinformowała, że została zasypana listami od czytelników, zaniepokojonych konserwatyzmem nowego papieża.

Z wyboru kardynałów zadowolone jest konserwatywne skrzydło Kościoła, dotychczas zaniepokojone ekumenizmem Jana Pawła II – stwierdza dziennik „Le Figaro”. Gazeta dodaje, że przeciwnego zdania są ci, którym zależy, by Kościół poszerzył dialog ze społeczeństwem.

Wszystkie francuskie media podkreślają jednak, że nowy papież jest członkiem francuskiej Akademii Nauk Moralnych.