Syryjscy najemnicy uznają udział w wojnie przeciwko Ukrainie po stronie Rosji za okazję, by nielegalnie wyemigrować do państw UE – podała w czwartek agencja Interfax-Ukraina, cytując ustalenia ukraińskiego wywiadu wojskowego.

Według tych ustaleń rosyjska baza lotnicza Hmejmim w Syrii otrzymała wytyczne, by wysyłać na Ukrainę nawet 300 bojowników dziennie. We wtorek z bazy wysłanych zostało 150 najemników, którzy mają walczyć po stronie Rosji - przekazała agencja wywiadu wojskowego.

Twierdzi ona również, że istnieją plany przekazywania broni i sprzętu wojskowego z Syrii do Rosji i na Białoruś, by wspomóc rosyjskie siły na Ukrainie. Prezydent Syrii Baszar el-Asad miał obiecać Rosji 40 tys. bojowników do udziału w wojnie na Ukrainie - podał Interfax-Ukraina.

Co najmniej 30 bojowników, którzy zostali ranni na Ukrainie, przewieziono do bazy Hmejmim. Miało to wywrzeć negatywny wpływ na morale innych najemników. Niektórzy mieli odmówić udziału w wojnie.

Doradca Zełenskiego: Rosja gra na czas i planuje nową ofensywę

Doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego Aleksander Rodniański ostrzegł w środę wieczorem w niemieckiej telewizji publicznej ARD przed nadziejami na szybkie zawarcie pokoju w wojnie z Rosją.

"Jeśli przywódcy Rosji mówią, że są zainteresowani pokojowym rozwiązaniem, to jest to blef" - powiedział Aleksander Rodniański.

"Celem Rosji jest zyskanie na czasie, a także wzbudzenie nadziei wśród mieszkańców Europy na pokój" - dodał. "To jest typowy podstęp, bardzo starannie przemyślany, bo rosyjscy przywódcy wiedzą, że wielu ludzi w Niemczech również ma nadzieję na pokój" - stwierdził.

"Ten reżim rozumie tylko siłę" - podkreślił doradca Zełenskiego.

Rodiański powtórzył, że Ukraina pragnie mieć strefę zakazu lotów. Jednak NATO już kilkakrotnie odrzuciło takie rozwiązanie.

Jeśli tak się nie stanie, ukraiński polityk stwierdził, że "rozwiązaniem pośrednim" między taką strefą a bezczynnością będzie zapewnienie Ukrainie "bardzo zaawansowanej broni przeciwlotniczej", takiej jak np. przeciwlotniczy system rakietowy Patriot lub rakiety balistyczne.

Inny współpracownik prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak, który jest także negocjatorem w rozmowach ukraińsko-rosyjskich, powiedział w środę, że Wołodymyr Zełeński i przywódca Rosji Władimir Putin powinni podjąć bezpośrednie rozmowy pokojowe.

"Nasze stanowisko jest bardzo konkretne - (domagamy się) gwarancji bezpieczeństwa weryfikowanych prawnie, wycofania rosyjskich wojsk. To można osiągnąć tylko poprzez bezpośredni dialog między przywódcami Ukrainy i Federacji Rosyjskiej" - napisał Podolak na Twitterze.