Słowaczka Dominika Cibulkova będzie rywalką Agnieszki Radwańskiej w finale turnieju WTA w Sydney. Polka walczy o podtrzymanie świetnej passy - od początku roku nie przegrała jeszcze nawet seta.

117 tysięcy dolarów premii oraz 470 punktów do rankingu WTA Tour - to stawka finału, który będzie czwartym pojedynkiem obu pań. W trzech poprzednich triumfowała Polka, która i tym razem jest zdecydowaną faworytką. Radwańska jest w rankingu na 4. miejscu, Cibulkowa na 15. Nadzieje kibiców są rozbudzone jak nigdy. To jest mój najlepszy tenis. Jestem dobrze przygotowana do Australian Open i mam nadzieję, że ten poziom gry utrzymam również w Melbourne. Zrobię wszystko, żeby wygrać kolejny mecz, choć na pewno finał nie będzie łatwy. Grałam już co prawda kilka razy z Dominiką, ale to było jakiś czas temu, wiec sporo się zmieniło. Zobaczymy jak będzie, ale chciałabym wygrać 16 meczów z rzędu - powiedziała przed finałem Radwańska. Seria 16 zwycięstw dałaby jej pierwszy w karierze triumf w turnieju wielkoszlemowym. Najpierw jednak trzeba pokonać Cibulkovą, której kariera w porównaniu do dokonań Polki nie robi wrażenia. Słowaczka najwyżej była notowana na 12. lokacie, wygrała zaledwie dwa turnieje, raz była w półfinale wielkiego szlema.