Po południu na trasach zacznie się poświąteczny ruch, wielu z nas wyruszy w podróż do domów. Policja apeluje o ostrożność za kółkiem. Bezpieczeństwa na trasach pilnować będzie kilka tysięcy funkcjonariuszy.

Od piątku na drogach zginęło 16 osób a ponad 200 zostało rannych. Najtragiczniejszy w statystykach był właśnie piątek - w 94 wypadkach zginęło 9 osób a 109 zostało rannych. W Wielką Sobotę w 60 wypadkach zginęło 7 osób a 72 zostały ranne. Najbezpieczniejszym dniem była niedziela, kiedy to na trasach nikt nie zginął.

Ci, którzy zdecydowali się na świąteczne wyjazdy, wrócą w poniedziałek po południu lub wieczorem.Weźmy pod uwagę to, że na drogach może być tłoczno i podróż może nam zająć kilka godzin. Zaplanujmy ją, jeśli to możliwe wyjedźmy wcześniej. Nie dociskajmy gazu, dostosujmy prędkość do warunków na drodze - radzi Piotr Bieniak z Komendy Głównej Policji.

Plaga pijanych na polskich drogach

W świąteczny weekend policjanci zatrzymali też aż 1210 nietrzeźwych kierowców. Nie będzie żadnej pobłażliwości dla tych, którzy zdecydują się prowadzić pod wpływem alkoholu. Jeśli coś wypiliśmy przełóżmy podróż lub pozwólmy prowadzić osobie, która jest trzeźwa - powiedział Bieniak. Policyjna akcja świąteczna na drogach rozpoczęła się w piątek. Funkcjonariusze sprawdzają prędkość z jaką jadą kierowcy, ich trzeźwość a także m.in. sposób przewożenie dzieci i to czy wszyscy mają zapięte pasy.

Pędził krajową dziewiątką i wyprzedzał na pasach

Policjanci z Podkarpacia zatrzymali kierowcę, który na drodze krajowej numer 9 w Iskrzyni, wyprzedzał na "trzeciego" i na przejściu dla pieszych. Efekt? Tysiąc złotych mandatu i 24 punkty karne. Z kolei policjanci ze Świętokrzyskiego zatrzymali kierowcę, który na drodze ekspresowej pomiędzy Cedzyną a Kielcami pędził z prędkością 195 km/h. Obowiązywało tam ograniczenie do 120 km/h. 26-letni kierowca opla został zauważony przez przejeżdżający w pobliżu patrol. Mieszkaniec gminy Nowa Słupia dostał mandat w wysokości pięciuset złotych. Jego konto "wzbogaciło" się również o 10 punktów karnych.