Wciąż nie ma rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej w sprawie ramowego podziału godzin na poszczególne klasy i przedmioty. W efekcie dyrektorzy szkół podstawowych nie mogą układać arkuszy organizacyjnych na następny rok szkolny, mają na to czas tylko do 9. kwietnia.

Wciąż nie ma rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej w sprawie ramowego podziału godzin na poszczególne klasy i przedmioty. W efekcie dyrektorzy szkół podstawowych nie mogą układać arkuszy organizacyjnych na następny rok szkolny, mają na to czas tylko do 9. kwietnia.
. Pikieta przeciw reformie edukacji przed Ministerstwem Edukacji Narodowej w Warszawie. /PAP

Czasu jest naprawdę niewiele, zważywszy na to, że zazwyczaj w przypadku dużych szkół zajmuje to około dwóch miesięcy - mówi Danuta Giletycz, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 2 w Lublinie. To jest bardzo skomplikowana szarada, jeden błąd wywraca cały arkusz do góry nogami - dodaje.

Arkusz organizacyjny roku szkolnego systematyzuje przydział godzin i obowiązków dla nauczycieli oraz pozostałych pracowników. Na jego podstawie wyliczane są i dzielone. Bardzo istotne jest np. czy mamy 5 godzin polskiego w klasach szóstych, czy 6 godzin. To dla nauczyciela godzina więcej, albo mniej,  mnożona przez liczbę klas, które uczy. To części, albo wręcz całe etaty. To decyduje, czy jest praca dla poszczególnego nauczyciela, czy jej nie ma - tłumaczy dyr. Danuta Giletycz. Reforma edukacji daje ochronę nauczycielom gimnazjów, w szkołach podstawowych już nie. Zmieniają się rejony szkolne, zmienia się liczba klas, wciąż nie wiadomo ile w końcu godzin będzie na poszczególne przedmioty, więc nie da się niczego zaplanować - mówi Giletycz.

Również na podstawie samego projektu rozporządzenia nie można wywnioskować jaki będzie przedział godzinowy. Z powodu wprowadzanych zmian pracę trzeba rozpoczynać wciąż od nowa. Tymczasem proces konsultacji jest czasochłonny. Rozmowy muszą być przeprowadzone kolejno ze związkami zawodowymi, organem prowadzącym, wreszcie musi go zatwierdzić kuratorium. Bez rozporządzenia nie ma sensu tego robić - podkreśla Danuta Giletycz.

Czas gra na niekorzyść dyrektorów szkół. Jak informuje Ministerstwo Edukacji Narodowej, rozporządzenie powinno być podpisane do 15. marca. Obecnie trwają konsultacje w tej sprawie. Do uprawomocnienia się rozporządzenia minie kolejnych 14 dni.

(mg)