O szkodliwym działaniu leku Lipobay firmy Bayer wiedziano już wcześniej - donosi w dzisiejszym wydaniu niemiecki dziennik "Bild". Zdaniem gazety, europejski urząd do spraw kontroli leków znał problemy, związane z preparatem, już co najmniej od czerwca.

Przypomnijmy: Lipobay to lek na obniżanie poziomu cholesterolu. Skutkiem ubocznym jego stosowania okazało się wiotczenie mięśni. Z ostatnich danych wynika, że ofiarami leku padły prawdopodobnie 52 osoby. Zdaniem dziennika Europejski Urząd d/s Kontroli Leków informował Bayer już w czerwcu o tym, że zażywanie Lipobay może być niebezpieczne. Zalecono, by koncern zwrócił szczególną uwagę na preparat własnej produkcji, gdyż może on być niebezpieczny dla zdrowia. Te informacje znalazły się z kolei w Niemczech w raporcie Federalnego Urzędu d/s Leków i Środków Medycznych. Raport miał być dziś opublikowany przez Ministerstwo Zdrowia. Afera wokół leku na obniżenie poziomu cholesterolu zatacza coraz szersze kręgi. Jak donosi jeden z miejscowych dzienników w Oklahoma City, aż 50 osób w Stanach Zjednoczonych zamierza skarżyć niemiecki koncern farmaceutyczny o odszkodowania. Tymczasem problemy Bayeru wciąż odbijają się na kondycji finansowej firmy. Akcje koncernu wciąż spadają. Od zamknięcia wczorajszej sesji giełdy frankfurckiej spadły o kolejne 4 procent. Firma w dalszym ciągu liczy się ze zwolnieniem ponad czterech tysięcy osób oraz likwidacją kilku zagranicznych filii.

12:55