W środę około godziny 20 kamery systemy Skytinel zarejestrowały bolid w pobliżu granicy Polski i Ukrainy. Według specjalistów część bolidu mogła przetrwać spotkanie z ziemską atmosferą, co oznacza, że w okolicach granicy spadł meteoryt.
W środowy wieczór niebo nad wschodnią Polską rozświetlił bolid, który został zarejestrowany przez systemy monitoringu oraz licznych świadków. Bardzo jasny meteor na krótką chwilę rozświetlił niebo nad granicą z Ukrainą. Pomimo niesprzyjającej pogody w regionie kilka stacji obserwacyjnych zdołało uchwycić to widowiskowe zjawisko.
Najbardziej precyzyjne dane dotyczące przelotu bolidu udało się uzyskać dzięki stacji obserwacyjnej Politechniki Rzeszowskiej, oddalonej o około 170 kilometrów od miejsca zdarzenia. W momencie wejścia w atmosferę meteoroid znajdował się niemal dokładnie nad polsko-ukraińską granicą, na wschód od Przewodowa.
Bolid został dostrzeżony na wysokości około 80 kilometrów nad Ziemią. Jego prędkość oszacowano na 14 km/s. Na wysokości 32 kilometrów doszło do jego gwałtownego rozpadu, po którym nastąpił dalszy rozpad na niewielkie fragmenty. Największy z nich przestał być widoczny na wysokości 28,3 km w okolicach miasta Uściług na Ukrainie.
Obliczenia wskazują, że na powierzchnię Ziemi mógł spaść fragment o masie niespełna 100 gramów. Eksperci szacują, że największy odłamek meteorytu może znajdować się na terenach leśnych w pobliżu miejscowości Trościanka w województwie lubelskim.
Analizy orbity wskazują, że przed wejściem w atmosferę meteoroid obiegał Słońce w nieco ponad 3,5 roku. Pochodził z pasa planetoid znajdującego się między Marsem a Jowiszem. Jego orbita była nachylona pod kątem 4,7 stopnia do płaszczyzny ekliptyki, czyli płaszczyzny, po której Ziemia okrąża Słońce. Większość meteorytów, które docierają na Ziemię, pochodzi właśnie z tego rejonu Układu Słonecznego.
Mimo że masa potencjalnego meteorytu jest niewielka, jego odnalezienie może być cenne dla naukowców. Tego typu znaleziska pozwalają lepiej zrozumieć skład i pochodzenie materii w Układzie Słonecznym. Poszukiwania fragmentów mogą być jednak utrudnione ze względu na leśny teren, na który prawdopodobnie spadł odłamek.


