Naukowcy sceptyczni wobec wcześniejszych doniesień klimatologów potwierdzają, że klimat na Ziemi jednak się ociepla. Ujawnione właśnie najnowsze wyniki analiz, wykonanych w ramach programu BEST (Berkeley Earth Surface Temperature), pokazują, że średnia temperatura na lądowych obszarach Ziemi wzrosła od 1950 roku o stopień Celsjusza.

BEST to projekt naukowców, którzy zgłaszali zastrzeżenia do wcześniej publikowanych danych na temat zmian klimatycznych. Sugerowali oni między innymi, że niektóre ze stacji pomiarowych w miarę postępów cywilizacji znalazły się teraz bliżej terenów miejskich, czy uprzemysłowionych i dlatego rejestrują nieco wyższą temperaturę.

W analizie obejmującej wszelkie dostępne dane temperaturowe od 1800 roku, naukowcy zaangażowani w projekt BEST podjęli daleko idące starania, by podobnych pułapek uniknąć. Wyniki, które otrzymali pozostają jednak w zgodzie z tymi, które wcześniej otrzymali inni badacze. Wyraźnie widać, że procesy urbanizacyjne nie mają istotnego wpływu na pomiary temperatury.

Nowe analizy zostały zgłoszone do publikacji w czasopiśmie "Journal of Geophysical Research", do czasu decyzji w sprawie skierowania ich do druku, część klimatologów wstrzymuje się jeszcze z komantarzami. Nie ma jednak wątpliwości, że te dane będą tylko przyczynkiem do dalszej debaty na temat zmian klimatycznych, z pewnością zaś jej nie zakończą.

Sceptycy podkreślają, że pomiary te obejmują tylko obszary lądowe Ziemi. Zwracają też uwagę, że potwierdzenie samego wzrostu średniej temperatury nie daje wciąż odpowiedzi na pytanie, jaki duży wpływ na klimat wywiera sama działalność człowieka, na ile zaś zmiany są efektem na przykład fluktuacji aktywności Słońca.

Nie ma jednak wątpliwości, że obie grupy naukowców będą miały okazję pracować teraz w oparciu o dane, których nie będą kwestionować. To z pewnością pomoże szybciej dojść do wiążących wniosków także na temat przyczyn zmian klimatycznych.