Ponad trzy kilometry długości i dwa metry szerokości miała plama ropy, którą zneutralizowali wczoraj strażacy na Martwej Wiśle w Gdańsku. W kilkugodzinnej akcji uczestniczyło kilkunastu strażaków, wykorzystywali oni specjalistyczny sprzęt do usuwania zanieczyszczeń. Jak zapewnia przedstawiciel Urzędu Morskiego, na pewno nie doszło do skażenia środowiska.

Wyciek był jednak duży - objął obszar o powierzchni tysiąca metrów kwadratowych. Od razu ustalono, że ropa wyciekała z rurociągu biegnącego dwa metry pod dnem Martwej Wisły. Właścicielem rurociągu jest Płockie Przedsiębiorstwo Eksploatacji Rurociągów Naftowych. Powodem wycieku było rozszczelnienie. Jak dowiedziała się sieć RMF FM ropa wydostaje się dalej, choć na szczęście w minimalnych ilościach. Obszar objęty zanieczyszczeniem cały czas patrolują służby ochrony Rafinerii Gdańskiej.

Tymczasem wciąż nie udało się powstrzymać wycieku oleju opałowego, który pojawił się na rzece Strwiąż w Ustrzykach Dolnych na Podkarpaciu. Nadal też nie ustalono skąd pochodzi substancja. Jak jednak twierdzą strażacy sytuacja jest opanowana i olej nie płynie już w dół rzeki.

foto Archiwum RMF FM

00:05