Ok. 100 ton pstrągów zostało zatrutych nieznaną substancją chemiczną w stawach hodowlanych w miejscowości Kębłowo koło Lęborka (Pomorskie). Prawdopodobnie ktoś zrobił to celowo. Tak uważa policja oraz ichtiolog zatrudniony w gospodarstwie. Straty mogą sięgnąć nawet 600 tys. zł.

Dziwne zachowanie ryb, które zaczęły poszukiwać schronienia w odległych częściach stawów zauważyli pracownicy stawów i powiadomili policję oraz inspektorat ochrony środowiska. Zginęły wszystkie pstrągi w 19 z 30 zarybionych stawów, prawie milion sztuk ryb.

Ryby zatruły się nieznaną substancją, którą ktoś prawdopodobnie wrzucił do kanału wodnego zaopatrującego stawy hodowlane w wodę. Zatruta woda ze stawów przepływowych dostała się do rzeki Kisewy, a z niej do rzeki Łeby oraz stawów hodowlanych węgorza w Chocielewku. Teraz zagraża żyjącym w tych wodach innym gatunkom wolno żyjących ryb.

02:05