Kobiety, wino i... uciekajace kilogramy. Naukowcy z Brigham and Women's Hospital w Bostonie opublikowali właśnie na łamach czasopisma "Archives of Internal Medicine" wyniki badań, pokazujących, że alkohol pomaga kobietom utrzymać wagę pod kontrolą. Badacze zdają sobie sprawę, że to dość kontrowersyjne informacje i zapewniają, że nikogo nie chcą namawiać do picia.

Badano niespełna 20 tysięcy kobiet w wieku od 39 lat wzwyż, o normalnej wadze. Pytano je o przeciętne spożycie alkoholu i obserwowano przez nastepnych kilkanaście lat. Najwięcej, 38 procent twierdziło, że nie pije alkoholu w ogóle, jedna trzecia, że mało, nie więcej, niż 50 mililitrów czerwonego wina lub szklankę piwa dziennie. Co piąta przyznawała się do wypijania dziennie kieliszka czerwonego wina, butelki piwa lub jednego drinka. Sześć procent piło przeciętnie dwa drinki. Trzy procent badanych piło dziennie więcej, niż dwa.

Po 13 latach okazało się, że panie nie pijące alkoholu przybrały na wadze najwięcej, najmniej zaś te, które pozwalały sobie dziennie na równowartość dwóch drinków. Najlepiej w walce z nadwagą sprawdzało się czerwone wino, ale i inne alkohole miały w tej sprawie coś do powiedzenia. Naukowcy zastrzegają, że sprawa wymaga dokładniejszego wyjaśnienia, czy ważny był sam alkohol, czy związana z jego spożyciem dieta, albo tryb życia.