O tym, że uzależnienie od urządzeń mobilnych komplikuje relacje między rodzicami i dziećmi, już wiemy. Zwracamy jednak uwagę głównie na dzieci, które nie mogą oderwać się od ekranu. Naukowcy z Uniwersytetu Michigan przestrzegają teraz przed negatywnymi skutkami aktywności samych rodziców. Wyniki wstępnych badań pokazują, że przenoszenie do domu części zawodowych obowiązków, choćby odpowiadanie na pilne maile, ale też aktywność na portalach społecznościowych, również bliskości z dziećmi nie sprzyja.

O tym, że uzależnienie od urządzeń mobilnych komplikuje relacje między rodzicami i dziećmi, już wiemy. Zwracamy jednak uwagę głównie na dzieci, które nie mogą oderwać się od ekranu. Naukowcy z Uniwersytetu Michigan przestrzegają teraz przed negatywnymi skutkami aktywności samych rodziców. Wyniki wstępnych badań pokazują, że przenoszenie do domu części zawodowych obowiązków, choćby odpowiadanie na pilne maile, ale też aktywność na portalach społecznościowych, również bliskości z dziećmi nie sprzyja.
zdj. ilustracyjne /Alamy /PAP/EPA

Czasopismo "Journal of Developmental & Behavioral Pediatrics" publikuje pracę, która zwraca uwagę na dodatkowe pułapki współczesnego rodzicielstwa. Jej autorzy zauważają, że technologiczne nowinki, w tym urządzenia mobilne utrudniają rodzicom koncentracje w czasie opieki nad dziećmi, rodzą frustracje, napięcia i konflikty. Autorzy pracy sugerują, że rodzice powinni zdawać sobie z tego sprawę i w miarę możliwości te negatywne skutki ograniczać. Radzą też, co w tej sprawie można zrobić.

Współcześni rodzice coraz częściej czują się, jakby musieli być w kilku miejscach na raz, nawet kiedy opiekują się dziećmi, pozostają myślami w pracy i jeszcze próbują utrzymać stały kontakt ze znajomymi - mówi pierwsza autorka pracy, Jenny Radesky z University of Michigan C.S. Mott Children's Hospital - Granice między różnymi aspektami życia coraz silniej się zacierają i trudniej nam się co chwilę przestawiać. Urządzenia mobilne i związane z ich wykorzystywaniem możliwości nam tego nie ułatwiają. 

Wyniki wstępnych badań, prowadzonych na grupie 35 opiekunów, matek, ojców i dziadków, pokazały, że dość powszechnie odczuwają związaną z łączeniem opieki nad dziećmi i "mobilnej pracy" presję. Emocje przenoszą się też na ich podopiecznych, którzy z łatwością dostrzegają objawy "dekoncentracji" i natychmiast domagają się większej uwagi. To może prowadzić do konfliktów. Oczywiście nikt nie neguje faktu, że dostęp do sieci w czasie opieki nad dziećmi, ma też swoje dobre strony, ale badacze z Michigan przestrzegają, by się jednak w sieci nadmiernie nie zapamiętać. 

Co można z tym zrobić? Autorzy pracy sugerują, by przede wszystkim uświadomić sobie ile czasu nam ta mobilna aktywność zabiera. Po drugie, warto ustalić przedziały czasu i miejsca w domu, w których urządzeń mobilnych nie dotykamy. To może być pokój dziecinny, to może być pora tuż po przyjściu z pracy, czas posiłków, także czas tuż przed snem dzieci. Po trzecie wreszcie, jeśli już nie ma innego wyjścia - warto chwytać za smartfon, gdy dzieci same się sobą zajmują... Albo zajmują się swoimi smartfonami...