Odtwarzanie muzyki podczas zabiegów w znieczuleniu miejscowym uspokaja pacjentów i może przyspieszać gojenie się ran - twierdzą naukowcy z Oksfordu. Uczeni opublikowali wyniki swoich badań w piśmie "Annals of the Royal College of Surgeons".

W eksperymencie przeprowadzonym przez brytyjskich chirurgów wzięło udział 96 osób. Połowa pacjentów słuchała podczas operacji muzyki pop. Pozostali uczestnicy przechodzili zabieg w ciszy.

Po tym, jak badani opuścili salę zabiegową, naukowcy poprosili ich o określenie poziomu lęku i stresu, jaki odczuwali podczas operacji. Okazało się, że pacjenci słuchający muzyki bali się trzy razy mniej niż ci operowani w ciszy. Oddychali też spokojniej niż druga grupa badanych.

Należałoby przeprowadzić więcej badań, by ustalić, czy muzyka powinna być standardowo wykorzystywana na salach operacyjnych - stwierdził prowadzący badania Hazim Sadideen. Stres podczas operacji może wydłużać proces gojenia się ran - dodał.

Odkrycie Brytyjczyków to niejedyny dowód na to, jak bardzo muzyka przydaje się w leczeniu. Wcześniejsze analizy wykazały że muzyka pomaga łagodzić ból i ułatwia oddychanie pacjentom podłączonym do respiratora. Naukowcy sugerują też, że może ona uspokajać lekarzy pracujących przy stole operacyjnym.