Koncern Microsoft ujawnia rewolucyjne urządzenie o nazwie "Surface", które - zdaniem jego twórców - diametralnie zmieni nasze postrzeganie komputerów.

Aparatura ma umożliwić jak najbardziej naturalną komunikację człowieka z komputerem, ma też pozwolić na łatwe łączenie z nim innych urządzeń elektronicznych.

Do tej pory projekt o kryptonimie "Milan", nad którym prace trwały niemal pięć lat był ściśle tajny. Dziś "Surface" - czyli powierzchnia, nowy produkt Microsoftu, ujrzał światło dzienne. Jak donosi amerykańska telewizja NBC, "Surface" wygląda jak mały wypolerowany czarny stolik do kawy. Wystarczy jednak dotknąć go dłonią, by "ożył" i zaczął reagować na ruch każdego palca. Nie potrzebujemy klawiatury ani myszy, wystarczy sam dotyk.

Pod powierzchnią urządzenia ukrytych jest pięć skanerów podczerwieni, projektor i bezprzewodowy modem. Skanery rozpoznają kształty przedmiotów dotykających powierzchni - ludzkich palców albo urządzeń elektronicznych. Rozstawiając palce rozszerzamy obraz, zbliżając je do siebie - zmniejszamy go. "Surface" będzie w stanie bez problemu porozumieć się na przykład z aparatem cyfrowym wyposażonym w bezprzewodowe łącze. Wystarczy położyć go na "powierzchni", a komputer sam ściągnie sobie zdjęcia z jego karty pamięci. "Surface" będzie też zdolny do współpracy z telefonami komórkowymi. Według zapowiedzi Microsoftu, urządzenie ma trafić na rynek w listopadzie.