Wszystko wskazuje na to, że straciliśmy jednego z sojuszników w walce z przeziębieniem. Może to jednak i dobrze, bo jak się okazuje marny był z niego sojusznik. Najnowsze badania amerykańskich naukowców wskazują, że popularne zioło - echinacea, czyli po polsku jeżówka - wcale nie pomaga zapobiegać przeziębieniu i nie łagodzi objawów tej dolegliwości.

Echinacea był przez stulecia stosowana w Ameryce przez Indian. Z dziewięciu jej odmian, trzem przypisywano działania lecznicze. Było to jednak oparte tylko na powszechnym przekonaniu, bo nikt nigdy nie wyjaśnił, jakie składniki miałyby to sprawiać.

Dotychczas prowadzone w tej sprawie badania naukowe nie dawały rozstrzygających wyników. Teraz eksperyment prowadzono na 150 uczniach, którzy przechodzili przeziębienie. Podawano im tabletki z wyciągiem z jeżówki albo tylko placebo. Wśród analizowanych objawów były oczywiście katar, ból gardła i kaszel.

Okazało się, ze ci, którym podano preparat z echinacei, chorowali dwa razy dłużej i przechodzili przeziębienie ciężej. Być może użycie innych preparatów z jeżówki okaże się skuteczniejsze, pewności jednak nie ma. Wszystko wskazuje na to, że z przeziębieniem musimy radzić sobie sami. Jak w tym starym powiedzeniu: przez tydzień albo siedem dni.

22:55