Wbrew protestom ekologów i mieszkańców stanu Newada prezydent George W. Bush podpisał ustawę o utworzeniu w górach Yucca krajowego centrum składowania odpadów nuklearnych.

Eksperci twierdzą, że miejsce to jest niemal idealne - pasmo górskie leży na pustyni, w odległości 150 kilometrów od Las Vegas. Góry zryte są labiryntem sztolni i korytarzy górniczych. Badania nad tą lokalizacją trwały niemal 20 lat i kosztowały 7 miliardów dolarów.

Od początku ery atomowej Stany Zjednoczone wyprodukowały blisko 80 tysięcy ton odpadów radioaktywnych. Są one teraz przechowywane w 130 tymczasowych składowiskach.

Zużyte paliwo jądrowe będzie niebezpieczne dla otoczenia jeszcze przez 10 tysięcy lat, lepiej więc znaleźć dla niego jedno bezpieczne i dobrze chronione miejsce - argumentują eksperci.

Jednak inni wskazują na minusy: składowisko może zniechęcić turystów do odwiedzenia stolicy gier hazardowych, radioaktywne śmieci trzeba będzie przewozić na znaczne odległości w pobliżu siedzib ludzkich, wreszcie będzie ono stałym zagrożeniem dla półtoramilionowej społeczności stanu.

Czy decyzja Busha odbije się na jego popularności w Newadzie okaże się podczas najbliższych wyborów prezydenckich. W ostatnich wyborach Newada opowiedziała się za Bushem, zapewniając mu 5 głosów elektorskich.

Foto Archiwum RMF

06:50