Epidemie chorób zakaźnych zagrażają mieszkańcom Brestu i kilku innych miast północno-zachodniej Francji. Już od tygodnia bretońscy rolnicy blokują tam drogi dojazdowe do zakładów zajmujących się likwidacją odpadów. Tony śmieci zaczynają się piętrzyć i rozkładać na ulicach.

Epidemii chorób zakaźnych obawiają się przede wszystkim władze Brestu, gdzie mieszka blisko pół miliona ludzi.

Rolnicy jednak nie chcą spuścić z tonu i zapowiadają, że nie przerwą akcji protestacyjnej zanim ich delegacja nie zostanie przyjęta przez premiera. Co ciekawsze, rolnikom też chodzi o śmieci, tylko nieco innego rodzaju. Żądają bowiem, żeby służby publiczne zajęły się także oczyszczaniem wsi z tej części różnego rodzaju zwierzęcych odchodów i odpadów, która nie jest wykorzystywana do nawożenia ziemi.

Foto: Archiwum RMF

11:20