Australijczycy klną na zagranicznych turystów w nadziei, że zachęci ich to do odwiedzin krainy kangurów. Właśnie rozpoczęła się nowa kampania reklamująca uroki Australii.

W niespełna minutowej reklamówce mieszkańcy Antypodów mówią o atrakcjach, które czekają na przybyszów. Mamy wasze ulubione piwo, zorganizujemy wam przejażdżkę na wielbłądach, przytrzymamy wam miejsce na plażach, mamy najlepsze na świecie pokazy fajerwerków, ćwiczyliśmy tańce przez 40 tys. lat, więc gdzie do diabła jesteście? - pyta na koniec atrakcyjna dziewczyna w bikini.

Kampania reklamowa ma kosztować 180 mln dolarów australijskich, czyli ponad 400 mln zł. Australijczycy liczą, że ten wydatek się im opłaci.