"Ogólny wkład USA w zabezpieczenie wschodniej flanki NATO będzie bardzo znaczący, w tym bardzo znaczący dla samej Polski. W tej sprawie będziemy mieli do ogłoszenia podczas szczytu w Warszawie bardzo dobrą wiadomość" - mówi RMF FM ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce, Paul W. Jones. Jak podkreśla, gwarancje związane z artykułem 5 Traktatu Waszyngtońskiego są częścią amerykańskiego prawa i wybory prezydenckie w USA nie mają na to wpływu.

Grzegorz Jasiński, RMF FM: Jak ważny dla sukcesu szczytu NATO w Warszawie był sukces manewrów Anakonda-16?

Paul W. Jones: Przed szczytem NATO w Warszawie chcieliśmy pokazać, że mamy zdolności, do których budowy zobowiązaliśmy się jeszcze na szczycie w Walii. Chodziło o zdolność do szybkiego przerzucenia wojsk ze Stanów Zjednoczonych bezpośrednio do Polski, umiejętność współpracy z siłami zbrojnymi Polski, czy innych sojuszników i tworzenie w ten sposób możliwości obrony całej wschodniej flanki NATO. Uważam, że bardzo istotne było pokazanie, że zrobiliśmy już to, co zapowiadaliśmy, a na szczycie NATO w Warszawie jesteśmy gotowi pójść dalej...

Czy wiemy już wszystko na temat decyzji, które zostaną ogłoszone podczas szczytu w Warszawie, czy możemy się spodziewać jeszcze czegoś więcej?

Znamy obszary, w których zapadną decyzje i te ostateczne, konkretne decyzje zostaną ogłoszone właśnie w czasie szczytu. Wiemy na przykład, że poszczególne kraje NATO będą miały udział w tworzeniu batalionów w krajach bałtyckich i Polsce, jako część wysuniętych sił (enhanced forward presence), ale dokładne informacje o tym, ilu żołnierzy i w jakiej konfiguracji wystawią konkretne kraje, zostaną podane podczas szczytu. Co do dwustronnego zobowiązania USA na rzecz flanki wschodniej, wiemy, że brygada zmotoryzowana w sile około 5 tysięcy amerykańskich żołnierzy zostanie w tym rejonie rozlokowana, ale nie jesteśmy jeszcze gotowi, by ogłosić, jak to dokładnie będzie wyglądało. Sądzę, że w tej sprawie będziemy mieli do ogłoszenia podczas szczytu bardzo dobrą wiadomość. 

Czy wiadomo już, kiedy tych żołnierzy wraz ze sprzętem możemy się spodziewać na naszym terytorium?

Amerykańska grupa bojowa brygady zmotoryzowanej zacznie przybywać na wschodnią flankę NATO w styczniu i - jak sądzę - będzie w pełni rozlokowana w lutym przyszłego roku. Myślę, że bataliony innych krajów NATO pojawią się mniej więcej w tym samym czasie, to zostanie ogłoszone w czasie szczytu. Za każdy z batalionów będzie odpowiadać jeden konkretny kraj, ale w jego skład będą wchodzić także żołnierze innych krajów. Kalendarz zależy więc od ustaleń podejmowanych przez poszczególne państwa...

Czy jest pan gotów ogłosić, że krajem odpowiedzialnym za batalion NATO w Polsce będą Stany Zjednoczone?

Jestem gotów potwierdzić, że Stany Zjednoczone będą jednym z tych krajów odpowiedzialnych. Szczegóły konfiguracji na terenie krajów bałtyckich i Polski nie są jeszcze ostatecznie ustalone i ogłoszone. Ale sądzę, że ogólny wkład USA w zabezpieczenie wschodniej flanki NATO będzie bardzo znaczący, w tym bardzo znaczący dla samej Polski.

Czy możemy postrzegać szczyt NATO w Warszawie, jako - w pewnym sensie - początek nowej ery Sojuszu po pewnym okresie przejściowym, zapoczątkowanym przez rozszerzenie o kraje Europy Wschodniej. 

Każdy szczyt NATO jest dla Sojuszu pewnego rodzaju punktem zwrotnym. W Walii zdecydowano o odpowiedzi na to, co zobaczyliśmy, szczególnie na Ukrainie. W Warszawie potwierdzimy to, co ustalono w Walii i opowiemy się za bardziej zrównoważoną strategią obrony i odstraszania na całej wschodniej flance. Widzę w tym znaczącą zmianę, dobrze widoczną i w deklaracjach i w praktyce.

Jak ważne dla obecności NATO w Polsce będą wyniki zbliżających się wyborów prezydenckich w USA?

Wojskowy wkład NATO i naszych, amerykańskich sił jest niezależny od bieżącej polityki. W USA NATO i nasze wojskowe zobowiązania mają ponadpartyjne poparcie. Gwarancje związane z artykułem 5. są częścią naszego prawa jako element traktatu międzynarodowego. Amerykańskie wybory prezydenckie nie mają na to wpływu. Poza tym, po wyborach zawsze następuje okres przejściowy zanim nowa administracja zacznie kreślić swoją wizję odpowiedzialności za politykę w skali globalnej. Nie przewiduję żadnych znaczących zmian po wyborach, przynajmniej w krótkim czasie. 

Polska podjęła decyzje o skierowaniu na Bliski Wschód żołnierzy sił specjalnych i samolotów F-16 do misji szkoleniowej i rozpoznawczej. Czego USA oczekują od tej misji? Czy to zapowiedź jeszcze większego zaangażowania NATO w walce z Państwem Islamskim?

To bardzo istotna decyzja, którą przyjmujemy z zadowoleniem. Dzięki niej Polska przyłącza się do większości sojuszników NATO podejmujących działania przeciwko Państwu Islamskiemu. Mówiąc wprost: sojusznicy, którzy mają odpowiednie możliwości, takie jak w przypadku Polski samoloty F-16, czy siły specjalne, też podejmują takie działania, bo państwo Islamskie jest zagrożeniem dla całej Europy. To logiczna decyzja i przyjmujemy ją zadowoleniem.

(MN)