Zamek Królewski na Wawelu ma zwrócić spadkobiercom rodziny Tarnowskich dzieła sztuki, przejęte w 1947 roku w ramach dekretu o reformie rolnej - zdecydował krakowski sąd okręgowy. Ale zbiory pozostaną na Wawelu.

Chodzi m.in. o 9 cennych obrazów, wiszących w najbardziej reprezentatywnych miejscach zamku, a także miecz paradny króla Władysława IV i XIV-wieczna Biblia łacińska. Wszystko zostało przejęte przez państwo po wojnie z pałacu w Suchej. Sąd uznał dziś, że pozew jest zasadny, ponieważ przepisy dekretu o reformie rolnej nie mogły być podstawą przejęcia ruchomości i wyposażenia pałacu w Suchej.

Cenne dzieła sztuki nie opuszczą jednak murów królewskiego zamku. Rodzina Tarnowskich zgodziła się, by muzeum odkupiło od niej część zawłaszczonych dzieł za 1,242 mln złotych. Zapłaci za to – jak się dowiedzieliśmy - Ministerstwo Kultury i Muzeum na Wawelu. Najcenniejszy eksponat - Biblia łacińska - pozostanie na Wawelu w depozycie; miecz będzie darem rodziny Tarnowskich.

Strony już wcześniej doszły do porozumienia w tej sprawie, ale nie mogło być ono sfinalizowane z powodu braku zgody resortu kultury. Ówczesna wiceminister kultury Aleksandra Jakubowska podczas jednej z narad z dyrektorami muzeów stanowczo sprzeciwiła się zwrotom dzieł sztuki. Teraz resort będzie musiał zapłacić także 28 tys. zł kosztów sądowych.