Wielkim powodzeniem cieszy się w Chinach sztuka, której akcja rozgrywa się w latach 70. w... publicznej toalecie w Pekinie. Sześciu mężczyzn stoi obok siebie ramię w ramię, najwyraźniej załatwiając pilne potrzeby...

Obok, za cienką ścianką widać dwie kobiety. I po jednej i po drugiej stronie wrze zagorzała dyskusja na różne tematy. Mimo nieodłącznego zapaszku, publiczne toalety były niegdyś w Chinach ważnym punktem spotkań; wówczas restauracje czy kawiarnie były poza zasięgiem przeciętnych Chińczyków.

Toalety w Chinach znacznie się różnią od tych w innych krajach. Od lat 70. przeszły ogromne przeobrażenie. Akcja tej sztuki zaczyna się w latach 70., gdy ludzie załatwiali swe potrzeby bez żadnej prywatności, wręcz odarci z godności, a jednak rozmawiali ze sobą, bo takie jest życie - tłumaczy Guo Shixing, autor sztuki „Toaleta”.

Wbrew pozorom temat sztuki jest poważny. Przedstawia indywidualne poglądy bohaterów na przemiany społeczne w Chinach, począwszy od rewolucji kulturalnej po czasy obecne. Wraz ze zmianami w państwie zmienia się temat rozmów: od wydarzeń politycznych - jak wizyta Henry'ego Kissingera w Chinach - po gospodarcze plotki lat 90. Zmienia się także wygląd samej toalety: brudna i bezpłatna staje się powoli coraz czystsza, wprowadzane są opłaty, a w końcu przekształca się w luksusową łazienkę 5-gwiazdkowego hotelu. Sztuka ma zostać przetłumaczona na francuski i w przyszłym roku wystawiona w Paryżu.