Jedna z trzech polskich przedwojennych ekranizacji opery "Halka" Stanisława Moniuszki do libretta Włodzimierza Wolskiego wraca na ekrany w zupełnie nowej jakości. Re-premiera filmu 1929 roku w reżyserii Konstantego Meglickiego odbędzie się 17 listopada w kinie Iluzjon - Muzeum Sztuki Filmowej w Warszawie. Uroczystemu pokazowi towarzyszyć będzie muzyka na żywo autorstwa Jerzego Rogiewicza.

 

To jest jedna z trzech polskich przedwojennych ekranizacji opery Stanisława Moniuszki. Film Konstantego Meglickiego nie jest jednak jej wierną adaptacją. Jerzy Braun wykorzystał w scenariuszu jedynie główne motywy libretta. Film zrealizowano w roku 1929, jeszcze w epoce kina niemego, ale już u progu dźwiękowego. Jak informuje Nitrofilm, który digitalizuje i konserwuje przedwojenne fabuły dla Filmoteki Narodowej w Warszawie, film w kinach był wyświetlany z ilustracją "śpiewno-muzyczną" nagraną na płytach gramofonowych. Wykorzystywano głównie nagrania w wykonaniu wybitnych artystów operowych - Matyldy Polińskiej-Lewickiej i Ignacego Dygasa. Trzy lata później producent filmu zdecydował się udźwiękowić Halkę "na stałe". Arie Jontka zaśpiewał Władysław Ladis, brat Jana Kiepury, Halki zaś - Zuzanna Karin, młoda, dobrze zapowiadająca się śpiewaczka. W nagraniu wziął także udział chór Opery Warszawskiej. Film Meglickiego nie był znany szerszej publiczności. Z pierwotnej, niemej wersji filmu z 1929 roku przetrwały jedynie cztery końcowe minuty. W zbiorach Filmoteki Narodowej znajdują się także obszerne fragmenty materiałów roboczych do wersji udźwiękowionej w 1932 roku. Dotychczas stan zachowania tych materiałów nie pozwalał na ich wykorzystanie.

Ekipa filmowa

Reżyser filmu Konstanty Meglicki był aktorem i reżyserem filmowym. Jego krótka kariera przypadła na przełom lat 20. i 30. Od 1927 roku prowadził studio filmowe. Zorika Szymańska, która zagrała we wszystkich filmach reżysera, a w "Halce" rolę tytułową była jego uczennicą. Od 1943 roku również żoną. Grający rolę Janusza Harry Cort  to tak naprawdę książę Stanisław Józef Gedyminowicz-Bielski.

Historia Halki

Janusz Odrowąż, panicz ze dworu, poznaje piękną Halkę, wnuczkę młynarza i rozkochuje ją w sobie. Mimo nalegań dziadka, Halka odtrąca młodego górala Jontka, który stara się o jej rękę. Matka Janusza nie zgadza się na romans swego syna z chłopką. Wraz z sąsiadem, bogatym Stolnikiem, ustaliła już dawno małżeństwo syna z piękną Zosią. Janusz zapomniał o przysięgach składanych Halce, a dziewczyna zostanie matką. Halka błaga Janusza o litość nad sobą. Zostaje wypędzona, a jej dziecko umiera. W kościele trwa ślub Janusza z Zosią. Zrozpaczona Halka rzuca się w nurt Dunajca z tego samego urwiska, na którym Janusz nie tak dawno wyznawał jej miłość. Zdjęcia plenerowe do tego filmu nakręcono m.in. w Czorsztynie.

Rekonstrukcja, czyli nowe życie

Pierwszym krokiem w procesie restauracji filmu była konserwacja ponad osiemdziesięcioletnich taśm filmowych i przygotowanie ich do skanowania. Materiały wymagały wielu napraw, wzmocnienia starych sklejek, uzupełnienia ubytków perforacji, a przede wszystkim starannego ręcznego wyczyszczenia. Równocześnie trwały wnikliwe badania merytoryczne. Eksperci ustalili, że wśród zachowanych taśm są fragmenty ściętego negatywu kamerowego, oryginalnego negatywu dźwięku i kopii roboczej. Sensacją było także odkrycie fragmentów nagrań z prób dźwiękowych. Jak czytamy na stronach Nitrofilm, ponieważ nie zachowała się żadna dokumentacja do filmu, Filmoteka podjęła próbę montażu, utrzymanego w duchu epoki, zachowanych fragmentów. Niestety ścieżka dźwiękowa do filmu ocalała tylko we fragmentach. Ponieważ pierwotna wersja "Halki" Meglickiego była niema, Filmoteka Narodowa postanowiła zaprezentować go dzisiejszej publiczności w takiej właśnie postaci. We współczesnej ilustracji muzycznej, opracowanej przez Jerzego Rogiewicza, zostaną wykorzystane fragmenty historycznego udźwiękowienia z 1932 roku.

(abs)