Koniec małżeństwa Nicole Kidman i Keitha Urbana. 58-letnia aktorka, laureatka Oscara, i 57-letni piosenkarz country rozstali się - przekazał portal TMZ. Informację tę potwierdził magazyn „People”. Przyczyną rozpadu związku miały być m.in. napięte harmonogramy. "Brakuje między nimi intymności, a ich relacja funkcjonuje głównie siłą przyzwyczajenia" - mówi jeden z informatorów portalu Daily Mail.
Nicole Kidman i Keith Urban pobrali się w czerwcu 2006 roku, rok po tym, jak się poznali. Mają dwie córki: 17-letnią Sunday Rose i 14-letnią Faith Margaret. Kidman wcześniej była żoną Toma Cruise’a przez 11 lat.
Według źródeł, na które powołuje się magazyn "People", Nicole Kidman do ostatniej chwili walczyła o uratowanie małżeństwa. Ona tego nie chciała - dodaje źródło. Źródła magazynu podały, że para nie mieszka razem od początku lata.
Kidman, która niedawno zakończyła zdjęcia do filmu "Practical Magical 2" w Londynie, 19 sierpnia podzieliła się na Instagramie "letnimi wspomnieniami", pokazując czas spędzony z córkami i dalszą rodziną.
Urban jest w trasie koncertowej, a jego kolejny przystanek zaplanowano na czwartek, 2 października, w Hershey w Pensylwanii.
"Daily Mail" pisze, że Kidman była zaskoczona decyzją Urbana o rozstaniu. Według źródła gazety, "Keith nigdy nie widuje Nicole, ani gdy ona jest na planie, ani gdy on jest w trasie. Między nimi była wielka miłość i może się nie rozwiodą, ale oboje żyją w świecie, w którym żadne z nich nie jest obecne".
Keith i Nicole są razem od dziesięcioleci i istnieje świat, który mogą pogodzić, ale w obecnej formie ich relacja to nie związek - dodało to źródło.
Australijską aktorkę i Urbana ostatni raz widziano publicznie razem w czerwcu tego roku.
Gwiazdor muzyki country przez większą część roku przebywał poza domem w ramach trasy koncertowej High and Alive World Tour.
Kidman i dzieci pozostali w Nashville, gdzie mają posiadłość wartą 4 miliony dolarów. Portal TMZ podał w poniedziałek, że "Keith kupił własny dom w Nashville i wyprowadził się z domu rodzinnego".
W lipcu Urban dał do zrozumienia, że między parą nie dzieje się najlepiej. Podczas wywiadu telefonicznego dla stacji radiowej padło pytanie o intymne sceny z udziałem Kidman, m.in. w filmie "Babygirl". Keith Urban zakończył wtedy połączenie.
Kidman przyznała we wrześniu ubiegłego roku, promując swój serial Netflixa "Para idealna", że nie ma czegoś takiego jak "idealne" małżeństwo. Nie ma niczego doskonałego - powiedziała. Wszystko, co jest przedstawiane jako doskonałe... zapomnij o tym - dodała.
Wiadomość o rozstaniu pojawiła się zaledwie kilka tygodni po tym, jak Kidman uczciła prawie dwie dekady małżeństwa z Urbanem. Opublikowała czarno-białe zdjęcie przedstawiające ją z mężem za kulisami jednego z jego koncertów. Na zdjęciu widać laureatkę Oscara, która jedną ręką czule obejmuje ramiona męża, gdy ten trzyma ją za rękę.
W 2022 roku w odcinku podcastu Jessiki Rowe The Big Talk Show piosenkarz opowiadał, że on i jego żona są "tak normalni, jak to tylko możliwe".
Wspominał ich pierwsze spotkanie w 2005 r. Jak mówił, uważał wtedy, że olśniewająca gwiazda Hollywood była "zupełnie poza jego zasięgiem".
Jesteśmy po prostu parą, która wspólnie rozwiązuje problemy, przechodzi przez życie i wspiera się nawzajem najlepiej jak potrafi - wyjaśnił Urban.
Opisał także swoją żonę jako "eteryczną, anielską, nie z tego świata, bardzo mistyczną, a jednocześnie zupełnie przyziemną i bardzo zabawną".
W zeszłym roku Urban wspominał, jak niemal zniszczył swoje małżeństwo, niedługo po tym, jak przeszli do ołtarza. Urban wyznał, że kiedy poznał Nicole, zmagał się z uzależnieniem, ale dzięki jej wsparciu udało mu się w końcu z tego wyjść.
Pobraliśmy się w 2006 roku i zaledwie cztery miesiące po ślubie uzależnienia, z którymi nie zrobiłem nic, rozwaliły nasze małżeństwo na kawałki - powiedział podczas zeszłorocznej gali wręczenia nagród AFI Life Achievement Award Tribute to Kidman.
W kwietniu 2024 roku Kidman w rozmowie z magazynem "People" mówiła: "Mam wielkie szczęście, że mam Keitha, który jest moją miłością, moją głęboką, głęboką miłością. To daje mi możliwość zrobienia wszystkiego, co muszę, bo wiem, gdzie mogę wrócić".


