Pierwsza nominacja i od razu Oscar. Spełniło się marzenie Didier Lavergne i Jana Archibalda. Charakteryzacja do biograficznego filmu o Edith Piaf - Niczego nie żałuję zrobiła największe wrażenie na członkach Akademii Filmowej i to właśnie ten film otrzymał tegoroczną nagrodę.

Didier Lavergne i Jan Archibald - „Niczego nie żałuję”. To pierwsza ich nominacja. Akademicy wyróżnili ich za pracę przy filmie „Niczego nie żałuję”. To pełna rozmachu francuska produkcja, opowiadająca historię życia Edith Piaf. W filmie zagrali m.in.: Marion Cotillard, Sylvie Testud, Emmanuelle Seigner i Gerard Depardieu.

Rick Baker i Kazuhiro Tsuji - „Norbit”. Rick Baker to, można rzec, weteran oscarowej gali; statuetkę odbierał już sześciokrotnie. Kazuhiro Tsuji dostał dopiero drugą nominację. Wspólnie pracowali na planie filmu o Norbicie (Eddie Murphy), który jest zaręczony z ogromnych rozmiarów kobietą (także Eddie Murphy). Główny bohater pewnego razu poznaje piękną dziewczynę i zakochuje się do szaleństwa.
Ve Neill i Martin Samuel - „Piraci z Karaibów: Na krańcu świata”. Ve Neill ma na swoim koncie już 3 Oscary, Martin Samuel – tylko jedną nominację. Tym razem Akademia doceniła ich wysiłek przy trzeciej części niezwykłej opowieści o piratach. Elizabeth i Will wraz z kapitanem Barbossą udają się w kolejną podróż, by uwolnić Jacka Sparrowa.