Lider grupy U2, Bono, odebrał w Paryżu nagrodę „Człowieka Pokoju 2008”, przyznaną mu za zaangażowanie w walce ze skrajną biedą, długami i śmiertelnymi chorobami w Afryce. Tytuł przyznali artyście uczestnicy paryskiego szczytu laureatów Pokojowej Nagrody Nobla, w tym Lech Wałęsa i były prezydent RPA Frederik de Klerk.

Jako gwiazda rocka dostałem już mnóstwo nagród. Ale to wy pracujecie naprawdę - zwrócił się do noblistów Bono. Jako absurdalną określił ideę, że w niektórych biednych państwach Afryki ludzie mogą nadal umierać na malarię od ukąszenia komara, gdyż nie ma pieniędzy na lekarstwa i służbę zdrowia. Wokalista irlandzkiej grupy U2 wezwał też wszystkich decydentów do większych wysiłków dla zapobiegania AIDS.

Bono już od ponad 20 lat angażuje się w pomoc mieszkańcom najbiedniejszych państw Afryki. W 2002 r. stworzył organizację DATA, której celem jest mobilizowanie opinii publicznej i lobbing na rzecz krajów afrykańskich dotkniętych ubóstwem i chorobami. Od 2006 r. Bono we współpracy z największymi światowymi firmami zbiera pieniądze na lekarstwa przeciw AIDS w Afryce. W ciągu niecałych trzech lat zgromadzono w ten sposób ponad 115 milionów dolarów.

(PAP Life)