Znowu aż huczy od nieoficjalnych informacji o przygotowaniach do ślubu najsławniejszej hollywoodzkiej pary - Brada Pitta i Angeliny Jolie - we Francji! Nadsekwańskie bulwarówki twierdzą, że na weselu do tańca przygrywać im będzie amerykańska grupa rockowa z Nashville Kings Of Leon.

Według francuskich bulwarówek, Brad Pitt podobno często ostatnio "balował" po nocach z członkami zespołu Kings Of Leon, którzy są od niego o blisko 20 lat młodsi. Tak mu się podobno to spodobało, że zamierza ściągnąć tę grupę do Francji, by przygrywała do tańca na weselu, które ma się odbyć pod koniec maja w Zamku Miraval - zabytkowej posiadłości "Brangeliny" w Prowansji.

Ciągle natomiast nie wiadomo, jaki "ślubny tatuaż" wybrali sobie Brad Pitt i Angelina Jolie. Bulwarówki twierdzą, że sławni aktorzy chcą zastąpić obrączki specjalnym znakiem graficznym - oboje chcą mieć taki sam tatuaż, który ma symbolizować ich związek.

Już wcześniej w bulwarowej prasie po obu stronach Atlantyku pojawiły się informacje, że najsławniejsza hollywoodzka para ma wziąć ślub 24 maja na Francuskiej Riwierze, a udzielić ma go im… George Clooney. Bulwarówki zapewniają, że nie będzie to bynajmniej kolejna filmowa rola Clooneya - na prośbę Brangeliny naprawdę przeszedł szkolenie w internecie i dostał pozwolenie na udzielanie ślubów.

Zawarcie związku małżeńskiego przez Brada Pitta i Angeline Jolie zapowiadane już było w ubiegłym roku. Tym razem bulwarówki po obu stronach Atlantyku, które powołują się na otoczenie aktorów, zgodnie podają konkretna datę - 24 maja, czyli w dniu zakończenia tegorocznego Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Cannes. Media przypominają, że Pitt i Jolie nie chcieli wziąć ślubu zanim prawa do zawierania małżeństw nie będą mieli homoseksualiści. We Francji prezydent Francois Hollande zezwolił już na to.

(mpw)