Na brzeg jeziora Bocznego niedaleko Giżycka, fala wyrzuciła granat przeciwpiechotny z czasów II Wojny Światowej. Plażę trzeba było zamknąć. Informację o tym zdarzeniu dostaliśmy na Gorącą Linię RMF FM.

Do niecodziennego zdarzenia doszło na plaży nad jeziorem Bocznym. To odnoga Niegocina, jedno z najpopularniejszych jezior na Mazurach. Mimo że plaża, gdzie pojawił się granat ręczny, nie należy do mocno zatłoczonych, wypoczywa tam wielu mieszkańców pobliskiego Bogaczewa.

Na miejscu są już saperzy, plaża jest zabezpieczona i dopóki granat ręczny nie zostanie zabrany, nikt w tym miejscu na pewno do wody nie wejdzie - powiedziała naszemu reporterowi Beata Górczyńska z giżyckiej policji.

Takie "wybuchowe" znaleziska na Mazurach nie są niczym zaskakującym. 30 kilometrów od Giżycka, w miejscowości Gierłoż, znajdowała się kwatera Hitlera - Wilczy Szaniec. Z kolei 20 kilometrów w stronę Węgorzewa swoją wojenną siedzibę miał Himmler. Niemal przy każdej mazurskiej trasie zobaczyć można ruiny bunkrów i umocnień.

W samych jeziorach płetwonurkowie odkrywali ciekawe skarby. W latach 60. ekipa płetwonurków z Olsztyna na dnie jeziora Mamry niedaleko Węgorzewa znalazła samolot wywiadowczy dalekiego zasięgu Junkers. Według opowieści samolot ten wylądował awaryjnie zimą na zamarzniętym jeziorze, ale lód pod nim załamał się.

(j.)

Gorąca Linia RMF FM jest do Waszej dyspozycji! Przez całą dobę czekamy na informacje od Was, zdjęcia i filmy.

Możecie dzwonić, wysyłać SMS-y lub MMS-y na numer 600 700 800, pisać na adres mailowy fakty@rmf.fm albo skorzystać z formularza WWW.