Jeden z największych brytyjskich banków, zapowiada kolejne zwolnienia. Chodzi o 3,5 tys. pracowników - poinformowało BBC. 500 stanowisk pracy zostanie przeniesionych za granicę. Zamkniętych zostanie też 12 oddziałów m.in. w Bristolu, Plymouth, Leeds i Liverpoolu.

Część zwolnień spowodowana jest sprzedażą ponad 300 oddziałów banku hiszpańskiemu Santanderowi. Sprzedaż wymusiła Komisja Europejska, uzależniając od niej zgodę na dokapitalizowanie placówki. Bank jest w 83 proc. własnością brytyjskiego skarbu państwa. Został dofinansowany przez rząd sumą 20 mld funtów w zamian za przejęcie udziałów. Jest też ubezpieczony od toksycznych aktywów.

Od października 2009 r., gdy bank ogłosił plany restrukturyzacji, zwolnionych zostało ponad 20 tys. pracowników. Docelowo pracę może stracić 30 tys. ludzi.

Największe straty bank poniósł na operacjach w W. Brytanii. W 2007 r. przejął holenderski ABN Amro, a kilka lat wcześniej bank NatWest. Na świecie Royal Bank of Scotland zatrudnia 160 tys. osób, w większości w W. Brytanii.