Znana chińska dziennikarka Gao Yu, oskarżona o przekazanie zagranicznym mediom wewnętrznego dokumentu Komunistycznej Partii Chin, została skazana przez sąd w Pekinie na siedem lat więzienia. O jej uwolnienie apelowały m.in. Stany Zjednoczone.

71-letnia Gao Yu nie przyznaje się do zarzucanych jej czynów. Adwokat dziennikarki Mo Shaoping powiedział, że uznano ją za winną przekazania zagranicznemu portalowi strategicznego dokumentu, w którym opowiedziano się za drastycznym ograniczeniem w Chinach szerzenia się demokracji w stylu zachodnim, uniwersalnych wartości, społeczeństwa obywatelskiego czy wolności prasy.

Dziennikarka pisała na tematy polityczne, gospodarcze czy społeczne dla mediów w Hongkongu, a także innych za granicą.

Była zastępczyni redaktora naczelnego magazynu "Economics Weekly" została aresztowana pod koniec kwietnia 2014 roku na fali zatrzymań działaczy praw człowieka przed zbliżającą się 25. rocznicą krwawego stłumienia protestów na placu Tiananmen.

Eksperci zwracają uwagę, że wyrok dla Gao Yu najwyraźniej potwierdza autentyczność dokumentu, który wyciekł do mediów, i został w 2013 roku opublikowany w hongkońskim czasopiśmie. Nigdy jednak nie stał się przedmiotem otwartej dyskusji z udziałem Partii Komunistycznej.

Ponad 20 lat temu dziennikarka odsiadywała już wyrok więzienia z zarzutu dotyczącego tajemnic państwowych.

W ubiegłym miesiącu, w czasie sesji Rady Praw Człowieka w Genewie, USA wezwały Chiny do uwolnienia Gao Yu.

(abs)